czwartek, 8 września 2011

Karolina Wilczyńska "Ta druga"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Replika.



Czym jest interpretacja? Pewien rodzaj analizy, w celu odkrycia sensu i znaczenia. To takie bardzo ogólne wyjaśnienie tego pojęcia. Interpretacja na pewno jest bardzo subiektywna, bo wpływa na nią nie tylko wynik analizy, ale także własne doświadczenie i postrzeganie pewnych rzeczy. Dlatego też często może być mylna. A co, jeśli mylnie interpretujemy zachowania, czyny, słowa innych ludzi?

„Ta druga” Karoliny Wilczyńskiej to książka, która pokazuje do czego może doprowadzić błędne rozumienie zachowań drugiego człowieka. Bohaterką jest Lena, kobieta spełniona i jako żona i jako matka. Ma dorastającą córkę Kasię i kochającego męża, Tomasza. Piękne mieszkanie, brak problemów finansowych. Jest zadbana, jest doskonałą gospodynią, utrzymującą w domu pedantyczny porządek. To dlaczego ciągle się zadręcza, dlaczego jest nieszczęśliwa, dlaczego notorycznie się krytykuje i jednocześnie szuka usprawiedliwienia? Dlatego, że w jej życiu istnieje ta druga. Ona jest zawsze obecna, jest niedoścignionym wzorem, a przecież nie robi nic, aby nim być. Nie jest ani tak dobrą gospodynią, jak Lena, ani tak dobrą żoną. Nie lubi tłumów, unika przepełnionych autobusów, zapewne dlatego, żeby nikt jej nie męczył i nie kazał wyjeżdżać, na przykład na rodzinne wycieczki. Więc dlaczego jest zawsze na świeczniku, zawsze najważniejsza, zawsze w centrum uwagi? To niesprawiedliwe! To podłe! To…

A może… A może jest całkiem inaczej?

Nie chcę zdradzać więcej, bo nie o to chodzi, zapewniam jednak, że książka jest naprawdę wciągająca, poruszająca i wzbudzająca wiele emocji. Karolina Wilczyńska napisała powieść, w której najważniejsi są ludzie, ich życie i ich decyzje. Lecz nie jest to błaha opowiastka o rodzinnych dramatach, to historia o pragnieniu miłości, o samotności kobiety, która była pozbawiona matczynej miłości. A teraz ciągle analizuje siebie, swoje życie i swoich bliskich, tym samym notorycznie mylnie interpretuje to, co widzi, czuje i to, co czują do niej inni. Doprowadza to do dramatycznych wydarzeń.

Powiem szczerze, że powieść bardzo mną wstrząsnęła, wryła się głęboko w mój umysł i zapewne długo jeszcze będę o niej myśleć. Jak łatwo jest popełniać błędy, mylnie oceniać innych, nieświadomie ich raniąc a jednocześnie tkwiąc w przekonaniu, że to my jesteśmy stroną poszkodowaną. „Ta druga” skłania do refleksji, porusza i niekiedy irytuje. Polecam, uważam, że to doskonała lektura, szczególnie dla przyszłych żon i matek. A do tego bardzo dobrze napisana historia, która porusza mało popularny temat w literaturze, ale za to częsty życiowy problem wielu kobiet.

8 komentarzy:

  1. Zazdroszczę przeczytania tej książki. Już w zapowiedziach ,,Ta druga '' przykuła moją uwagę. Może będę miała kiedyś okazję zapoznać się z historią Leny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przekonałaś mnie Droga Agnieszko i też przeczytam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko, nabrałam apetytu

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja myślałam, że to będzie coś w tym stylu żona -mąż- kochanka... A tu takie zaskoczenie. Nie no teraz muszę zmienić swoje zdanie o niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobnie jak Bujaczek, myślałam, że to książka o trójkącie miłosnym;)
    Okazuje się, że nie. Myślę, że spodoba mi się historia Leny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna książka, a recenzja kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam Twoją opinię na przewie w pracy i zapisałam tytuł to mówi samo za siebie. :)

    OdpowiedzUsuń