"Czytać to bardziej żyć, to żyć intensywniej". Rozmówki, przemyślenia, recenzje młodej pisarki. Bo jestem gadułą, choć czasami milczę. Bo jestem milcząca, choć czasami ględzę. Bo jestem miła, choć czasami trudno mnie znieść. Bo jestem niesympatyczna, choć czasami trudno w moim towarzystwie się smucić. Bo kocham słowo pisane. I kocham słowo czytane. I nie lubię fałszu i zawiści, a frustratom mówię stanowcze NIE. Szkoda czasu i atłasu, a życia to na pewno. :)
czwartek, 31 października 2013
środa, 30 października 2013
Fotorelacja w Dzienniku Literackim.
Dziennik Literacki zamieścił świetną fotorelację Targów Książki w Krakowie.
Moje zdjęcia też się tam znalazły.
Wszystko możecie zobaczyć pod tym linkiem: Dziennik Literacki KLIK
A to ja:
niedziela, 27 października 2013
Targi Książki w Krakowie 2013
Już jestem we Wrocławiu. Zmęczona,
ale szczęśliwa i naładowana pozytywnymi emocjami. Dziękuję wszystkim,
którzy mnie odwiedzili w sobotę, gdzie na stoiskach moich wydawców
podpisywałam dwie najnowsze powieści: Łatwopalnych i Obrońcę nocy.
Liczba Czytelników, którzy na mnie czekali, przerosła moje
najszczersze oczekiwania. Ręka bolała mnie od podpisywania, ale słodki
to był ból. Rozmowy, wspólne fotografie, podpisy, propozycje spotkań
(pozdrawiam Panie z biblioteki w Radzyniu Podlaskim i Radzionkowie).
Spotkałam się także z innymi Pisarkami, odwiedził mnie również jeden recenzent z Biblionetki, który bardzo krytykuje moje powieści.
Tym razem był uśmiechnięty i przyszedł z moimi książkami, z prośbą o
autograf. Czyli co? Literatura łączy! Bez wątpienia, wszystko trzeba
robić z klasą i tego się trzymam ;)
Jedna z Czytelniczek obdarowała mnie pysznymi muffinkami, dziękuję, czekolada jest okej!
Wrzucam kilka fotografii, więcej możecie zobaczyć na moim fanpage'u na FB :) FANPAGE-KLIK!
DZIĘKUJĘ KOCHANI !!!!!!!!!
Kolejka do mnie:) Podpisuję "Obrońcę nocy".
Szampan z okazji premiery "Obrońcy nocy".
Czas dla fotoreporterów ;)
toast :)
Z Olgą i Marią z wydawnictwa Filia i z dyplomem "Łatwopalni - Najlepszą Książką na Jesień 2013".
Z Czytelniczką i Blogerką-Eweliną :)
Z moją kochaną Sil:)
Podpisywanie...
Z przyjaciółkami w Sukiennicach.
Moja córcia Madzia, która podczas spotkań dzielnie spełniała rolę fotografa :)
piątek, 25 października 2013
"Łatwopalni" najlepszą Książką na Jesień 2013
Właśnie otrzymałam zdjęcie od Wydawnictwa Filia, wczoraj wydawca odebrał dyplom :)
A ja jutro wezmę go w swoje ręce, bo w sobotę właśnie jestem w Krakowie, podpisuję Łatwopalnych i Obrońcę nocy.
Dziękuję wszystkim, którzy głosowali na tę jesienną, dolnośląską opowieść :)
piątek, 18 października 2013
Obrońca nocy - egzemplarze autorskie już u mnie :)
Obrońca nocy dotarł już do mnie :)
Ślicznie wydany, aksamitna okładka, pachnie, ach!
I już teraz mogę czuć się bezpiecznie, skoro Nocny Łowca nade mną czuwa ;)
Magdalena Witkiewicz "Zamek z piasku"
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Autorki.
Czy budowanie zamku z piasku jest łatwe? Każdy z nas
na pewno chociaż raz w życiu robił tę pełną radości czynność, bo najczęściej
kojarzy się nam to z morzem, wypoczynkiem, relaksem, beztroską. Ale aby
postawić tę kruchą budowlę potrzebujemy co najmniej dwóch budulców: piasek i
wodę. I jeśli ten zamek ma odzwierciedlać nasze życie, nasze związki, to
przecież nic bardziej prostszego, wystarczy to połączyć i oto jest. Idealna
para, idealne życie, perfekcyjny związek. To jednak tylko ułuda, bo wystarczy,
że zabraknie wody, że będzie jej za dużo, piasku za mało, wszystko runie w oka
mgnieniu, albo przyjmie niewygodny dla nas kształt.
Magdalena Witkiewicz w swojej najnowszej książce
zatytułowanej właśnie „Zamek z piasku” pokazuje pewne oczywistości, które często
trudno jest nam sobie uświadomić i jeszcze trudniej z nimi walczyć, albo je
naprawiać.
Poznajemy wieloletnie kochające się małżeństwo
Weroniki i Marka, którzy są ze sobą od zawsze. Pierwsza szkolna miłość okazała
się na tyle mocna, że przetrwała lata i teraz oboje uchodzą za modelową parę.
Dwie koleżanki, a właściwie przyjaciółki Weroniki mają też swoje życia, jednak
różne i mające wiele innych trosk. Ewa zaszła w kolejną ciążę, jej mąż ciągle
pracuje, a kobieta wie, że jeszcze kilka lat minie, zanim będzie mogła założyć
na siebie coś więcej, niż poplamiony kaszką dres. Dominika to młoda gniewna,
taka „Korba” z filmu „Lejdis”, miłość, małżeństwo to dla niej sprawa
przereklamowana, a jej filozofia opiera się na przekonaniu, że nie ma związku,
którego nie można by było rozbić. „Każdy wagonik można odczepić” – to jej
słowa.
Weronika patrzy na życie przyjaciółek ze swojej
perspektywy, nie zgadza się z Dominiką, wierząc, że jej własny związek jest ponad
takie zagrania, natomiast Ewie z całego serca zazdrości, bo sama także
chciałaby już zostać mamą. I od tego momentu zaczyna się historia kobiety,
która kochała, pragnęła i powoli niszczyła wieloletnią miłość do męża.
Powoli zaczyna się psuć pomiędzy Werką a Markiem, na
horyzoncie pojawia się przystojny motocyklista Jakub i od tej pory już nic nie
jest takie „modelowe” jak było przez lata.
Magdalena Witkiewicz pokazuje ludzi, z całymi ich
dobrymi i złymi decyzjami, z wiarą, że być może wszystko można naprawić i
jednocześnie z przekonaniem, że nic nigdy nie będzie już takie proste, jak na
początku. „Zamek z piasku” to historia o nas, o ludziach, o miłości, pożądaniu,
szukaniu odpowiedzi, pragnieniu przeżycia czegoś więcej, czegoś mocniej,
bardziej. Opowieść życiowa, wciągająca, wcale nie wybielająca lub potępiająca
postępków bohaterów, to autorka pozostawia czytelnikowi.
Warta uwagi jest także konstrukcja powieści, gdzie
każdy rozdział poprzedzony jest fragmentem piosenki, która idealnie wpasowuje
się w przedstawione wydarzenia poniżej. Polecam, to po prostu dobra lektura
obyczajowa z wątkiem psychologicznym i romansowym.
czwartek, 17 października 2013
Polskie Radio Wrocław-wywiad na żywo.
21 października o godzinie 11 będę na żywo w PR Wrocław.
Poopowiadam zapewne o Łatwopalnych i moim Dolnym Śląsku.
Trzymajcie kciuki!
POLSKIE RADIO WROCŁAW
środa, 16 października 2013
Abbi Glines "Spróbujmy jeszcze raz " (Tom 2)
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Pascal.
„Spróbujmy jeszcze raz” Abbi Glines to drugi tom „O
krok za daleko”, czyli opowieści o trudnej i pełnej pasji miłości młodziutkiej
Blair i doświadczonego Rusha. Pamiętając, jak skończył się tom pierwszy,
autorka chyba nie pozostawiła czytelnikom złudzeń co do tego, że musi powstać
kontynuacja.
Spotykamy Blair w sumie trzy tygodnie po tym, jak
postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, wyjechać z Rosemary, jak najdalej od
Rusha i wrócić do rodzinnego Sumit. Obok niej od razu pojawia się były chłopak,
który przecież w przeszłości okazał się zbyt słaby, aby przy niej trwać w
momentach, kiedy go najbardziej potrzebowała. Ale teraz jest gotowy, żeby już
nigdy jej nie opuścić, nawet w świetle informacji, która burzy jego wyobrażenie
o słodkiej Blair.
Jednocześnie śledzimy pełne oskarżeń i destrukcji
życie Rusha, który nie może pogodzić się z odejściem ukochanej Blair, a także
dziwne zależności rodzinne, które ciągle go ograniczają i nie pozwalają iść za
głosem miłości.
Jednak Blair wie, że musi wyjawić prawdę, bo już
dość sekretów w ich życiu, które zniszczyły praktycznie dwie rodziny. Wraca do
Rosemary i zdaje sobie sprawę z tego, że nie będzie w stanie żyć bez Rusha.
Zwłaszcza w świetle tego, co niebawem nastąpi w jej życiu. Ale jednocześnie boi
się tej przyszłości, bo jak ten skomplikowany mężczyzna będzie w stanie funkcjonować
pomiędzy nią, a matką i siostrą, które jej nienawidzą? Wkrótce okaże się, że
tajemnice sprzed lat nie do końca zostały wyjaśnione i dopiero teraz Blair,
Rush, a także Nan, siostra chłopaka, poznają prawdę o swojej przeszłości. Lecz czy
nie za późno?
Powieść utrzymana w tonie erotycznego romansu,
miejscami irytująca, tak samo jak tom pierwszy, nieco naiwnymi posunięciami
bohaterów, jakby na siłę chcieli komplikować swoje i tak niełatwe życie. A
wystarczyło tylko porozmawiać. Nie zmienia to faktu, że książkę czyta się
błyskawicznie, a sceny erotyczne są naprawdę czasami bardzo gorące. Jeśli lubicie
tego typu literaturę, to ta powieść jest dla was.
poniedziałek, 14 października 2013
Abbi Glines "O krok za daleko" (tom 1)
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Pascal.
Od miłości do nienawiści.
Od pożądania po namiętność.
Ten okładkowy blurb nie mógłby chyba lepiej oddać
tego, co znalazłam w książce „O krok za daleko” autorstwa Abbi Glines. To
niesamowita huśtawka emocjonalna, połączona z gorącymi scenami seksu i buzującymi
od pożądania dialogami.
Wykorzystany ograny motyw dziewczyny z klasy
średniej i bogatego przystojniaka wcale aż tak bardzo nie razi, bo całość
napisana jest wciągającym i pełnym emocji językiem.
Dziewiętnastoletnia Blair właśnie pochowała matkę,
która umarła na raka. Od szesnastego roku życia dziewczyna opiekowała się mamą,
rok wcześniej pochowała także osobę, która była jej najbliższa. Życie nie
oszczędzało młodziutkiej Blair, a teraz została całkiem sama. Bez grosza przy
duszy, zdezelowanym autem rusza do znienawidzonego ojca, który wżenił się w
jakąś bogatą i celebrycką rodzinę. Gdy samotniczka przybywa do Rosemary,
okazuje się, że ojciec i macocha wyjechali, w luksusowym domu spotyka tylko
tłum imprezujących ludzi i syna swojej macochy z poprzedniego małżeństwa. Rush
Finley, bo to o nim mowa, jest zepsuty, bogaty i niesamowicie przystojny. Jego
ojciec gra na perkusji w topowym rockowym zespole i gdy spotyka się z synem,
najczęściej jest na haju, a na spotkania zabiera chłopaka do salonów tatuażu
lub percingu. Dlatego Finley ma interesujące malunki na ciele, a tu i ówdzie
kolczyki. Jednak to wszystko jest powierzchowne, bowiem tak naprawdę Rush
skrywa niejedną tajemnicę, a jego serce stworzone jest do kochania, tylko do
tej pory nie spotkał odpowiedniej osoby, której by mógł zaufać i obdarzyć
uczuciem. Może oprócz siostry, Nan, z którą także wiąże się pewna smutna
rodzinna tajemnica.
Jak w tym wszystkim odnajdzie się Blair, która
zaczyna łapać się na tym, że coraz więcej myśli o przystojnym Rushu, stara się go
unikać, ale niestety nie jest to możliwe, gdyż młody mężczyzna także zaczyna
interesować się nową mieszkanką domu. Wybucha pożądanie, gorące i
nieokiełznane, potem pojawiają się uczucia, ale tajemnica sprzed lat nie
pozwala na szczerość i wyznanie win. Jak zakończy się ta gra o miłość?
No cóż. Powiem szczerze, że książka zarówno mnie wciągnęła,
jak i irytowała. Niedomówienia, niedopowiedzenia, wszyscy znają sekret, nikt o
nim nie mówi, a Blair oczywiście dowiaduje się ostatnia. Ale z drugiej strony
opowieść napisana jest prostym, wciągającym językiem, czyta się ją tak, jakby
oglądało się kolejny odcinek ulubionego serialu. Nie jest to literatura wysokich
lotów, ale rozrywkowa, pełna uczuć, emocji i gorących scen seksu opowieść,
która ma swoją kontynuację. Polecam tym czytelnikom, którzy lubią zagmatwane
historie miłosne, cudowne wyznania, ostre łóżkowe gierki i buzujące w
bohaterach uczucia. A ja tymczasem sięgam po tom drugi.
niedziela, 13 października 2013
Guillaume Musso "7 lat później"
„7 lat później” Guillaume Musso to dziewiąta powieść
wydana w Polsce, w której znany francuski pisarz funduje czytelnikowi prawdziwy
sensacyjny rollercoaster, nie zapominając o emocjach, gorących uczuciach i
wielkiej sile miłości.
Nowojorski lutnik, Sebastian Larabee i zwariowana
artystka, modelka, aktorka w jednym, Nikki Nikovski. Wpadają na siebie
przypadkiem, a właściwie to Nikki zostaje przyłapana na kradzieży, a będący
tego świadkiem Sebastian, zafascynowany bezczelną piękną kobietą, postanawia
wybawić ją z opresji. Chwilę potem sam staje się ofiarą kradzieży, a piękna
Nikki ulatnia się wraz z jego portfelem. Lecz to nie koniec, to dopiero
początek. Początek ich wielkiej miłości, szalonych rozstań i powrotów i niezliczonej
ilości kłótni, aż wreszcie zdrad. Mija siedem lat, są już po rozwodzie,
Sebastian mieszka z córką Camille, a Nikki z drugim dzieckiem z bliźniaczej
parki – Jeremym. Rozwód odbył się w niezbyt przyjaznej atmosferze i kobieta
zgodziła się na taki podział opieki nad dziećmi, bojąc się, że bogaty były mąż
odbierze jej całkowicie możliwość widywania się z córką i synem.
Lecz teraz Nikki i Sebastian będą zmuszeni na nowo
nawiązać ze sobą nić porozumienia, ponieważ okazuje się, że ich syn Jeremy
został porwany. To dopiero początek kłopotów i to takich przez duże K, na miarę
światową, powiedziałabym. Bowiem byli małżonkowie trafiają w sam środek
rozgrywek kartelu narkotykowego, ich córka też wkrótce znika, trop prowadzi
do Paryża, a potem para ląduje w amazońskiej dżungli, znajdując się pod
obstrzałem narkotykowego gangu. A wszystko przez to, że po prostu zapomnieli,
że naprawdę cię kochają.
„7 lat później” to całkiem zgrabna i wciągająca
historia o miłości rzecz jasna, okraszona wątkiem kryminalno-sensacyjnym, gdzie
akcja toczy się w iście zawrotnym tempie, a strzały padają nie wiadomo skąd.
Czasami trochę z niedowierzaniem czytałam o kolejnych szalonych akcjach, ale
taka jest konwencja tej powieści, coś a’la James Bond, tylko tutaj w roli nieustraszonego
agenta występuje dwoje rodziców, szukających swych dzieci, a także szukających
czegoś jeszcze, co ich połączyło dawno temu.
Niezła rozrywka na wieczór, sposób przedstawienia
bohaterów przywiódł mi na myśl komedię sensacyjną „Pan i Pani Smith”. Polecam,
naprawdę fajna, wciągająca książka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)