Wczoraj miałyśmy spotkanie autorskie, promujące zbiorek opowiadań "Książki Moja Miłość". Potem, oddałyśmy się bardziej "wystrzałowo-zabawowym" przyjemnościom.
Oto kilka zdjęć z wczorajszego popołudnia i wieczoru:
a teraz... luzik:)
"Czytać to bardziej żyć, to żyć intensywniej". Rozmówki, przemyślenia, recenzje młodej pisarki. Bo jestem gadułą, choć czasami milczę. Bo jestem milcząca, choć czasami ględzę. Bo jestem miła, choć czasami trudno mnie znieść. Bo jestem niesympatyczna, choć czasami trudno w moim towarzystwie się smucić. Bo kocham słowo pisane. I kocham słowo czytane. I nie lubię fałszu i zawiści, a frustratom mówię stanowcze NIE. Szkoda czasu i atłasu, a życia to na pewno. :)
Widzę, że spotkanie się udało. Super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńudało się dlatego, że jesteśmy pełne optymizmu i przyszło kilku moich wiernych czytelników. Księgarnia nic nie wiedziała o spotkaniu i generalnie... reklama zerowa, więc i tak cud, że ktoś się pojawił i jakieś książki się sprzedały;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to było w ten weekend.
OdpowiedzUsuńWidać, że dobrze się bawiłyście! Pozdrawiam! x
OdpowiedzUsuń