Przede wszystkim zapraszam Was do biblioteki w Łasku i do Krakowa na Targi:) Bardzo lubię spotkania z Czytelnikami i mam nadzieję, że ta sympatia jest obopólna.
W Krakowie odbiorę glejt Ambasadora KTK, co jest dla mnie wspaniałym wyróżnieniem, gdy tylko go otrzymam, oczywiście zeskanuję i wrzucę na bloga.
Wyjazd na te imprezy jest też okazją spotkania z moimi przyjaciółmi, począwszy od Łodzi, przez Katowice, aż po Kraków. Lubię to:)
Ostatnio dostałam mnóstwo listów mailowych i na fb, dotyczących trylogii, głównie od Czytelników, którzy są już po lekturze. Tak jak się spodziewałam (przynajmniej liczyłam na to), jest duże zaskoczenie, bo nieco inaczej zaprezentowałam bohaterów, co jest naturalne, bo i oni dojrzali i ja także dojrzałam pisarsko. I cieszy mnie niezmiernie fakt, że wielkie emocje wzbudza część trzecia, czyli Historia Lukasa. Dostałam nawet ciekawą wiadomość od małżonka mojej Czytelniczki, który przeczytał 3 tom: "Czytałem do 4 nad ranem. Nie wierzę, że napisała to kobieta!".
W sumie nie wiem czy do końca to komplement, ale tak, jestem kobietą i ja to napisałam:)))
Jest moja, od początku do końca, nieco osobista w niektórych momentach... Ale... cicho sza!
Jest moja, od początku do końca, nieco osobista w niektórych momentach... Ale... cicho sza!
to niecodzienny komplement, ten od męża czytelniczki, muszę popytać w bibliotece o pani książki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa czytałam kryminał "Szósty" i po jego lekturze na pewno nie odpuszczę sobie Trylogii. Gratulacje dla Autorki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo:)))
OdpowiedzUsuńcelem wyjaśnienia: to naprawdę był komplement tylko wyrażony " iście po męsku". Taka męska logika a nam pozostaje gubić sie w domysłach...... Gratuluję całej trylogii a trzecia część to dopiero arcydziełko !!!!! Serdecznie pozdrawiam "czytelniczka od małżonka"
OdpowiedzUsuńNiestety tym razem byłam w Polsce zbyt wcześnie by dorwać Trylogię ale następnym razem nie ma bata. Póki co zanurzę się W zapomnieniu za które jeszcze raz gorąco dziękuję :-)
OdpowiedzUsuń