Jest ich kilka. Lubię je oglądać, relaksują mnie i stanowią swego rodzaju uzależnienie, do którego ze szczerością się przyznaję. Może spodobają się także i Wam:)
1. Sons of Anarchy - opowieść o gangu motocyklowym z Californii. Oglądam już 5 sezon i ciągle jestem na TAK.
2. Supernatural - historia życia dwóch braci, Sama i Deana Winchesterów i ich walka z wszelkim nadprzyrodzonym złem tego świata. 7 sezon za mną, czekam na kolejną odsłonę.
3. Revolution - całkiem nowy serial, gdzie postapokaliptyczne Stany Zjednoczone, które 15 lat w niewyjaśniony sposób zostały pozbawione prądu, walczą o odzyskanie niepodległości z uzbrojonymi i bezwzględnymi oddziałami Milicji Republiki Monroe. Zaczęło się całkiem interesująco.
4. Last resort - kolejna serialowa "świeżynka". Tym razem mamy do czynienia z obsadą atomowej łodzi podwodnej, która odmawia wykonania rozkazu wypuszczenia bomby atomowej na Pakistan. Teraz sami znajdą się na celowniku amerykańskich służb. Ale przecież mają przy sobie broń masowego rażenia! Po pierwszym odcinku jestem baaardzo zaciekawiona.
Miłych seansów:)))
Och, muszę chyba sama taką notkę stworzyć, bo sporo oglądam. :) A z Twoich to oczywiście Supersi. :) Dean powala, a Sam rozczula. I oglądałam świeżynkę, ale na razie podchodzę do tego sceptycznie. Sęk w tym, że ja zawsze rozmyślam o tym, co się stanie, jak serial się przyjmie i czy dana historia ma potencjał na ileś sezonów, zachowując przy tym atrakcyjność. Ten zapowiada się ciekawie, ale widziałabym go jako jednosezonowy, do trzech maksymalnie.
OdpowiedzUsuńz wymienionych również lubię "Supernatural" :)
OdpowiedzUsuńoprócz tego uwielbiam duet z serialu "Kości"
przepadam za wszelkimi medycznymi, na czele z "Ostrym dyżurem" oraz "Doktorem Housem" :)
Oczywiście, moich ulubionych serii jest więcej, niebawem dodam kolejne. Zresztą chyba jeden serial nas łączy? :))) A co do świeżynek, to nie miałam ochoty wyłączyć po pierwszych 20 minutach, więc jest dobrze:)
OdpowiedzUsuńO tak! A tu 2 na 4! Też nie czuję się zniechęcona po nowym. ;) Ogólnie to znajduję sporo płaszczyzn porozumienia w gustach. ;)
UsuńPolecam "Suits".
Miłośniczko, prawda, że Supcio jest boski? No dobra, Dean jest boski;) A z medycznych to oczywiście kiedyś oglądałam Ostry dyżur, potem Chirurgów, ale ostatnio z tych medycznych trochę się wybiłam. Być może kiedyś wrócę:)
OdpowiedzUsuńo matko, w ogóle nie wiem o czym piszesz! nie kumam nic:)))
OdpowiedzUsuńMogę się podpisać pod opinią Montgomerry :) Chyba z tych samych powodów. Jestem na etapie Ulicy Sezamkowej, świnki Peppy i takich tam. Aczkolwiek ostatnio udało mi się obejrzeć pierwszy odcinek Mad men w TVP Kultura i może uda mi się to ogladać w miarę regularnie. :)
UsuńBeatko, gdy moje dzieci były małe, też nic "nie kumałam";) Tylko teletubisie i inne takie;)
OdpowiedzUsuńJa na ogół TV nie oglądam (właściwie wcale nie oglądam), ale czasem coś włączę i... natknęłam się na serial TVN "Lekarze". Przyznam, że ogląda się całkiem sympatycznie, choć takiego szpitala to ja w Polsce nie widziałam. Nawet prywatnego. :)) Ale pomarzyć można no nie?
OdpowiedzUsuńSeriali wystrzegam się niczym ognia bo... są coraz lepsze i strasznie wciągają, przez co zabierałyby mi czas na mój największy nałóg, czyli czytanie :-)
OdpowiedzUsuńO "Sons of Anarchy" nieustannie słyszę dobre rzeczy, a "Supernatural" wprost wielbię:)
OdpowiedzUsuń