W ostatnim czasie pojawiło się kilka nowych recenzji "W zapomnieniu". Była też recenzja "Zakładu o miłość", "Zakrętów losu" i "Szóstego". A także, tradycyjnie, na mój adres mailowy spłynęło kilka przemiłych listów od Czytelniczek.
Za wszystko niezmiernie dziękuję, cieszę się, że czas przeznaczony na czytanie moich książek nie uważacie za stracony.
To wszystko dla Was :*
A oto kilka fragmentów, które szczególnie uradowały moje serce <3
...........................................................................................................................
Rzadko mi się tak zdarza, by nie wiedzieć, co napisać o danej książce. Tak też jest i w tym przypadku. Mój zasób słów jest zbyt ubogi, aby wyrazić zachwyt nad najnowszą powieścią Agnieszki Lingas- Łoniewskiej. ,,W zapomnieniu’’ działa jak narkotyk powodując stan emocjonalnego uniesienia. Przed czytaniem tej pozycji powinno się ostrzegać potencjalnych czytelników o możliwości wystąpienia skutków ubocznych np. całkowity brak reakcji na otoczenie lub zero chęci do wykonywania codziennych obowiązków, dopóki się nie pozna finałowego zakończenia. W moim przypadku tak właśnie było.
Recenzja "W zapomnieniu" na blogu Świat książek i ja TUTAJ
................................................................................................................
Twórczość Agnieszki Lingas-Łoniewskiej ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Póki co nie mogę opowiedzieć się za żadną ze stron, bo znajomość jednej powieści to zdecydowanie za mało, by wysnuwać daleko idące wnioski. Powieść podobała mi się ze względu na emocjonującą i ciekawą fabułę, ale niektóre elementy zupełnie nie przypadły mi do gustu. Na pewno to nie było moje ostatnie spotkanie z książkami tej autorki, czekam na kontynuację losów braci Borowskich, planuję też sięgnąć po inne powieści. Zachęcam do przeczytania Zakrętów losu i wyrobienia sobie własnej opinii.
Recenzja "Zakrętów losu" na blogu Dosiakowe Królestwo TUTAJ
...................................................................................................................
„W zapomnieniu” się nie czyta tylko pochłania. Polska pisarka swoim stylem pisania wabi czytelnika i nie pozwala zapomnieć o tym co się czyta. Historia ta jest dopracowana od początku do końca. Dialogi są pełne emocji i uczuć. To mogło przydarzyć się każdemu... Polecam! Lingas - Łoniewska sprawiła, że w głowie mam nieprzerwany potok myśli w głowie oraz rozerwane i na nowo sklejone serce...
Recenzja "W zapomnieniu" na blogu Zapatrzona w książki TUTAJ
....................................................................................................................
Zakład o miłość nie skupia się jedynie na miłości kobiety i mężczyzny. Jest to również opowieść o miłości braterskiej, miłości do rodziców i tradycji, o uczuciu macierzyństwa oraz o trudnych decyzjach, które należy podejmować dla dobra drugiej osoby. Czasem wiąże się to z rozstaniem i bólem, ale przecież cierpienie jest nieodłącznym składnikiem człowieczeństwa. Miłość, chociaż wspaniała, potrafi też boleć, a to świadczy o jej autentyczności.
Recenzja "Zakładu o miłość" na blogu Spacer pomiędzy książkami TUTAJ
........................................................................................................................
W powieści "Szósty" Agnieszka Lingas-Łoniewska mówi o przeznaczeniu, o losie i pokazuje jak przędzie się nić zależności pomiędzy obietnicami. Ukazanie ich gry wytwarza thriller. Napięcie nie znika nawet w ostatniej scenie, również za sprawą obietnicy. Tym jednak razem zawartej w prawie.
"Szósty" - "(...)Jest bogiem. Swojej własnej religii."
Zachęcam do przeczytania:)
"Szósty" - "(...)Jest bogiem. Swojej własnej religii."
Zachęcam do przeczytania:)
Recenzja na blogu pisarki Iwony J. Walczak TUTAJ
.............................................................................................................................
I na koniec fragmencik z listu od Czytelniczki:
Wiem, że pewnie Pani mi nie odpisze, bo zapewne ma Pani wiele takich listów ale na pewno jeśli Pani to przeczyta będzie ta świadomość chyba spełnienia, bo w końcu książki wydaje się po to by czytelnikom się podobały, a ja jestem zachwycona :)
Życzę wielkiej weny twórczej oraz ogromnych sukcesów :)
Życzę wielkiej weny twórczej oraz ogromnych sukcesów :)
Kochani, zawsze odpisuję, Ci co do mnie piszą, wiedzą o tym najlepiej. ŻADEN list nie pozostaje bez odpowiedzi. Bo przecież to dla Was piszę :*
DZIĘKUJĘ :)))
i dla takich rzeczy warto w to brnąć, prawda?
OdpowiedzUsuńbrnę, brnę, w końcu Czytelnicy czekają, a poza tym boję się Ciebie;) Żyć bez torcika i mannicotti? Never!
OdpowiedzUsuńZ wrażenia napisałam dwa razy "w głowie" :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że Sil Cię... znaczy Panią "motywuje" :D
Tak list nie pozostanie bez odpowiedzi potwierdzam.
OdpowiedzUsuńAguś, i niech te przemiłe słowa od czytelników dodadzą Ci skrzydeł i motywują do pisania kolejnych fantastycznych powieści :-) Pozdrawiam cieplutko :-)))
OdpowiedzUsuń