Powieść, będąca wznowieniem debiutu autorki, jest dostępna jako e-book TUTAJ
Każdy czasami potrzebuje oczyszczenia. Rozliczenia się z
przeszłością, miejscami bolesną, innym razem nie dającą ruszyć w dalszą drogę,
zwaną życiem. Niekiedy trzeba zamknąć pewien etap w swojej egzystencji i
rozpocząć coś od nowa. Czasami też człowiek musi uwolnić się od gnębiących
umysł wspomnień, zdać sobie sprawę z popełnionych błędów, dopiero wówczas
będzie mógł normalnie żyć.
W podobnej sytuacji znajduje się bohaterka książki Karoliny
Wilczyńskiej, zatytułowanej „Performens”. Nadia to bezwzględna bizneswoman,
która świetnie się odnajduje na czele wyścigu szczurów. Jest prezesem dużej
firmy i od lat nauczyła się funkcjonować w tej rzeczywistości, przybierając na
twarz coraz to nowe maski. Nikt nie wie jaka naprawdę jest ta kobieta, uznawana
za zimną i pozbawioną sumienia. Może nawet ona sama nie jest o tym przekonana,
co w niej tak rzeczywiście siedzi? Okazuje się jednak, że Nadia zdaje sobie
sprawę z bezcelowości życia, jakie pędzi. Postanawia dokonać radykalnych zmian.
W małej wiosce pojawia się nieznajoma kobieta i już wkrótce
okazuje się, że zakupiła starą posiadłość, która należała wcześniej do
niejakiego Jędrzeja. Gospodarstwo Rozstaje leży na rozstajach dróg i teraz
zamieszkuje w nim tajemnicza przybyszka z wielkiego miasta. Odkrywa uroki życia
zgodnie z naturą, zaczyna normalnie sypiać, bez wspomagania się środkami
chemicznymi, próbuje wpasować się w wiejską społeczność, ale bez zbytniego
naciskania na tę integrację. Która, jak się wkrótce okazuje, wcale nie jest
taka łatwa, o ile nie niemożliwa. W życiu mieszkanki gospodarstwa pojawia się
młody Błażej, który marzy u studiach psychologicznych, niebawem przybywa
jeszcze jeden mężczyzna, niedoszły poeta Sławko, który nie do końca będzie
szczęśliwym wyborem bohaterki. Gdy okaże się, że nie tak łatwo jest odciąć się
od dawnego świata, że należy dokonać radykalnych kroków, które pozwolą
ostatecznie rozliczyć się z przeszłością, to także nie okaże się być takie
proste do osiągnięcia. W mieście można było być anonimowym, jednak na wsi jest
to zupełnie nieosiągalne i kontrowersyjne działania mieszkanki Rozstajów
spotkają się z olbrzymim potępieniem, a już wkrótce uruchomią prawdziwą
medialną bombę. Czy to tak trudno zrozumieć, że każdy jest panem samego siebie
i może zrobić w swoim życiu tyle performensów, ile tylko umysł mu podpowiada?
Niekoniecznie jest to takie oczywiste, zwłaszcza dla ludzi, którzy postrzegają
świat w czarno-białych barwach. Jak zakończy się ta walka o własną tożsamość i
próbę wejścia na nową drogę życia? Zachęcam do sięgnięcia po tę wciągającą
powieść.
Tak, książka wciąga. Nie jest to banalna historia o kobiecie
chcącej zmienić swoje życie. Autorka świetnie wniknęła w styrany umysł
bohaterki, pokazała jej wewnętrzne porażki, błędy, osobiste demony. To wnikliwa
analiza próby odzyskania własnego ja, zachowania człowieczeństwa i odkrywania
wartości, jakie daje zwykłe i proste życie. Świetnie zarysowane są postaci
wiejskiej społeczności i wiarygodnie ukazany problem przeniknięcia
nowego mieszkańca do tego zamkniętego i niejednokrotnie wrogiego środowiska.
Polecam „Performens” czytelnikom, którzy oprócz wciągającej
fabuły cenią sobie także wyraziste rysy psychologiczne bohaterów i ukazanie
życiowych problemów w sposób, który skłania do przemyśleń i zastanowienia się
nad własnym życiem. Warto!
Ciekawa recenzja - chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie refleksyjne książki. Muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem na świeżo po tej lekturze i mogę jedynie przyznać rację, to naprawdę ciekawa opowieść :-)
OdpowiedzUsuń