środa, 13 czerwca 2012

Katarzyna Michalak "Nadzieja"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Autorki.


Katarzyna Michalak zasłynęła kilkoma seriami powieściowymi, oscylującymi w kierunku, tak zwanej, literatury kobiecej. Jej twórczość wywołuje szereg emocji, od uwielbienia, po krytykę, a nawet niczym nieuzasadnioną nienawiść. Do tej pory przeczytałam jej dwie książki, jedna przypadła mi bardziej do gustu, druga nieco mniej, lecz nie zmienia to mojego zdania odnośnie jej twórczości. Autorka ma ciekawe pomysły i potrafi je tak ubrać w słowa, że chce się czytać. Czy Katarzyna Michalak może nas jeszcze czymś zaskoczyć? 

Po lekturze jej najnowszej powieści z serii z Czarnym Kotem, zatytułowanej „Nadzieja”, uważam że autorka dopiero się rozkręca. Bo „Nadzieja” zaskoczyła mnie całkowicie, wbiła w ziemię i powaliła na łopatki. Książkę zaczęłam czytać wieczorem, skończyłam o 2 w nocy. Nie sposób było się oderwać, nie mogłam jej odłożyć na później, chociaż oczy piekły i kręciło się w głowie. Czasami tak jest, że powieść pochłania, wciąga, nie daje chwili wytchnienia. I „Nadzieja” jest tego doskonałym przykładem.

Głównymi bohaterami tej dramatycznej opowieści są Liliana i Aleksiej. Poznajemy ich losy na przestrzeni niemal trzydziestu lat, ich pełne bólu i rozpaczy dzieciństwo, potem okres dorastania, studia i wreszcie dorosłe życie. Lilka pochodzi z patologicznej rodziny, chociaż patrząc na mieszkańców wsi i ich sposób na wychowanie i traktowanie dzieci, to jej los wcale nie był odosobniony. Aleks pochodzi z Czarnobyla, ale po tragedii w 1986 roku został przysposobiony przez ciotkę, Anastazję i zamieszkał w tej samej wsi co młodsza o dwa lata dziewczynka. Bohaterowie poznają się w chwili, gdy są jeszcze dziećmi, ale zarówno Lilka, jak i Aleks, dźwigają na swych barkach ogromny, jak na tak krótkie życie, ciężar. Lecz chłopiec już wykazuje niezwykłą moc i siłę charakteru, natomiast dziewczynka jest zastraszoną i sponiewieraną istotką, podszytą wieczną obawą i tchórzostwem. Okaże się w przyszłości, że te cechy pogłębią się u Liliany i Aleksieja i nabiorą całkiem innego wymiaru, determinując ich los.

Nie wiem jak mam ubrać w słowa to, co kołacze mi się w głowie. Historia Lilki i Aleksa to pełna dramatyzmu i bólu opowieść o wielkiej i silnej miłości, która jednak ciągle była nastawiona na ogromne próby, z których częściej bohaterowie wychodzili na tarczy, niż z tarczą. Nie chcę tutaj streszczać ich losów, jednak oprócz wątku psychologicznego i romansowego, dostaniecie jeszcze akcję i sensację w pakiecie. I nie chodzi o to, że może nie wszystkie wydarzenia miały szansę wystąpić, to nie powieść paradokumentalna, to historia zagmatwanych losów bohaterów, którą autorka stworzyła z taką dynamiką i gamą różnorodnych emocji, że opowieść nokautuje i zostawia z gromadą dzikich myśli w głowie.

„Nadzieją” Katarzyna Michalak mnie bardzo zaskoczyła w pozytywnym tego słowa znaczeniu, to rodzaj opowieści, które bardzo lubię, tworzący istną mieszankę gatunkową, z wyrazistymi bohaterami, których postępowanie (a zwłaszcza decyzje Liliany), czasami przyprawiały mnie o zgrzytanie zębów. Ale książka ma wywoływać obrażenia i „Nadzieja” właśnie taka jest. Jeśli kolejne tomy serii zostaną utrzymane w podobnym tonie, to ja jestem na tak. Polecam!

7 komentarzy:

  1. "Ksiązka ma wywoływać obrażenia" Taaak!!!!! Genialnie ujęte. Że też ja tak sobie wniosku w słowa nie ubrałam :)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za wspaniałą recenzję i piękną dedykację "W zapomnieniu". Obiecuję zaskakiwać jeszcze nie raz, choć może nie od razu. We mnie "Nadzieja" też wywołała obrażenia i dochodzę do siebie, pisząc "Pandę-psa i przyjaciół". :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, trzymam kciuki:) I mam nadzieję, że "W zapomnieniu" także przypadnie Ci do gustu:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz Pani wie jak my się czujemy czytając Pani książki ;) To właśnie tak jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No tylko pozostaje mi się cieszyć, Bujaczku:) I bez "paniowania" proszę:) A ja właśnie dostałam projekty okładek do II tomu Zakrętów losu. Są bardzo... smakowite ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna książka, piękna !

    OdpowiedzUsuń