niedziela, 24 czerwca 2012

Kjell Ola Dahl "Czwarty napastnik"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości serwisu Zbrodnia w Bibliotece i wydawnictwa Czarnego.


Kjell Ola Dahl jest nazywany ojcem norweskiego kryminału. Zasłynął jako autor  serii kryminalnej z inspektorem Gunnarstrandą i asystentem Frølichem w rolach głównych. Powieści zostały przetłumaczone na wiele języków, a dzięki wydawnictwu Czarnemu trafiły także na nasze półki księgarskie. A z kolei do mojej biblioteczki, dzięki serwisowi Zbrodnia w Bibiliotece, trafiła najnowsza odsłona wspomnianej serii, zatytułowana „Czwarty napastnik”.
Tym razem ciężar utrzymania napięcia i ukazania zawiłych kryminalnych wydarzeń spadł na Franka Frølicha, który jest głównym bohaterem tej książki. A wszystko rozpoczyna się od tajnej policyjnej akcji w pewnym sklepie, gdzie na linii ognia znajdzie się piękna młoda kobieta. Frank ratuje ją z opresji i tym samym wkracza w mroczny świat namiętności, pasji i swego rodzaju zafascynowania, a także uzależnienia. Wkrótce okazuje się, że Elisabeth Faremo, bo tak nazywa się ta femme fatale, jest siostrą Jonny’ego Faremo, przestępcy, podejrzanego o zabójstwo młodego ochroniarza. Dla inspektora Gunnarstrandy sprawa zdaje się być prosta i jednoznacznie wskazywać sprawcę, jednakże niejasnym pozostaje związek pomiędzy jego pracownikiem a siostrą podejrzanego. Zwłaszcza, gdy okazuje się, że piękna Elisabeth zniknęła, a w sprawę może być zamieszana jej profesorka, z którą łączyło dziewczynę coś więcej. Sytuacja komplikuje się, gdy wkrótce zostają znalezione zwłoki Jonny’ego. Potem pojawia się następna ofiara. W tym wszystkim znajduje się Frank, który zostaje odsunięty od obowiązków służbowych, ale nieoficjalnie prowadzi własne śledztwo. I sam już nie wie na czym mu bardziej zależy: na odkryciu prawdy, kto stoi za zabójstwami, czy na znalezieniu panny Faremo, o której nie może przestać myśleć.
Powieść ujmuje sposobem przedstawienia postaci, stopniowaniem napięcia, ukazaniem głównych bohaterów, jako ludzi z krwi i kości z wielkim bagażem doświadczeń, którzy mają wiele przeżyć za sobą, którzy cierpią, kochają, nienawidzą, a przy tym nie mogą zapominać, że przyrzekali bronić i służyć. Ciekawie przedstawiony norweski półświatek, domy uciech i ludzie parający się podejrzanymi profesjami. Czy policjant będzie potrafił oddzielić zawodową powinność od gorących pragnień? Czy będzie umiał zapomnieć o tym, czego żąda jego ciało, pamiętając jednocześnie o cienkiej granicy pomiędzy prawdą a kłamstwem? Zapewniam, emocji podczas lektury będzie co niemiara. Zachęcam do przeczytania tej powieści, a najlepiej do sięgnięcia po całą serię z Gunnarstrandem i Frølichem w rolach głównych. Warto.


1 komentarz: