"Chemia śmierci" Simona
Becketta to pierwszy tom cyklu o doktorze Davidzie Hunterze.
Antropologu sądowym, mężczyźnie z tragiczną przeszłością,
człowieku, który przeżył ogromną stratę.
David, wciąż walcząc
z prześladującymi go snami po utracie najukochańszych i
najbliższych osób, postanawia odpocząć i od wielkiego miasta i od
swojego obecnego zajęcia. Dlatego też zatrudnia się jako lokalny
lekarz w miasteczku Manham. Powoli wsiąka w małomiasteczkową
zamkniętą społeczność, lecz tak naprawdę wie, że nigdy nie
będzie naprawdę "swój". Jednakże wypełnia swoje
obowiązki jako lekarz, zaprzyjaźnia się z miejscowym doktorem,
Henry'm Maitlandem i próbuje odzyskać równowagę psychiczną. Czy
będzie mu to dane? Czy zapomni o przeszłości i ucieknie od
obrazów, które ciągle przesuwają mu się przed oczami, a które
widział, pracując jako lekarz sądowy? Nie tym razem. Bo oto w
spokojnym i na pozór swojskim Manham zaczynają ginąć kobiety,
których zmasakrowane i naznaczone ciała zostają później
znajdowane w różnych częściach miasteczka. Wcześniej, każda z
nich dostaje charakterystyczne ostrzeżenie. Ale zanim znaki zaczną
być rozpoznawalne i zanim wszyscy zdadzą sobie sprawę, że w
mieście grasuje seryjny morderca, zszokowani mieszkańcy zaczną
oskarżać siebie nawzajem, nie ominie to także "obcego"
doktora Huntera. W międzyczasie inspektor prowadzący sprawę
poprosi Davida o pomoc w badaniu zwłok i miejsca zbrodni, bo okaże
się, że policjant wie, kim naprawdę jest nowy lekarz miejskiej
przychodni. Hunter walcząc sam ze sobą podejmie się tego zadania,
tym samym wchodząc w sam środek dramatycznych wydarzeń i walki ze
złem, które zaczyna zbierać swe żniwo w spokojnej mieścinie. I
gdy życie prywatne sławnego antropologa zacznie powoli się
prostować i układać, spadnie na niego kolejny ogromny cios. Czy
doktor Hunter tym razem się podniesie? Kto morduje młode kobiety i
dlaczego? Czy wszystko jest oczywiste, a winni mają zbrodnię
wypisaną na twarzy?
Jak zawsze, w prozie Becketta pytań
jest mnóstwo a odpowiedzi zaskakują i wbijają w fotel. Trop
prowadzi ku jednemu, by w pewnym momencie dokonać gwałtownego
zwrotu i przewrócić misterną czytelniczą koncepcję, zamieniając
ją w kupkę błędnych domysłów. To jest właśnie najlepsze w
książkach tego autora.
Polecam serię o doktorze Hunterze,
znajdziecie tutaj wszystko to, co powinien zawierać doskonale
skonstruowany thriller.
Też pisałam o tej książce na moim blogu, jak dla mnie, bez zachwytów, ot, poprawnie skonstruowany i napisany thriller
OdpowiedzUsuńWiem co pożyczę od Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zachęciłaś. Uwielbiam właśnie takie książki,które wbijają w fotel i są zaskakujące.
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie przeczytać :) Koniecznie :)
OdpowiedzUsuńBeckett, to taki niekryjący się erudyta, ale bardzo go podziwiam.
OdpowiedzUsuńjest to jedyna książka tego autora, którą miałam okazję do tej pory przeczytać i to już dosyć dawno temu, pamiętam, ze mi się podobała i chętnie sięgnę po kolejne :)
OdpowiedzUsuń