czwartek, 19 stycznia 2012

Dan Wells "Nie jestem seryjnym mordercą"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Syndykatu Zbrodni w Bibliotece i Wydawnictwa Znak.


Kim nie jest John? Na pewno nie jest dorosłym mężczyzną. Jest piętnastoletnim chłopcem, uczęszczającym do liceum. Nie jest też zbyt popularny w szkole, zalicza się raczej do lekceważonych freaków. Nie posiada także typowego hobby dla nastolatka, gdyż jedyne co go interesuje to seryjni mordercy, ich pobudki, psychika, metodologia. Nie posiada także uczuć, które pozwalałyby mu na odbieranie wrażeń innych, empatia jest mu całkowicie obca. Nie jest mu obce dręczenie zwierząt, nie powie o sobie, że nie wie jak wyglądają sesje terapeutyczne. Ale za to, zawsze i wszędzie mówi i myśli, że... nie jest seryjnym mordercą.

John to bohater książki Dana Wellsa, zatytułowanej "Nie jestem seryjnym mordercą". To socjopatyczny młodzieniec, który zdaje sobie sprawę z cech, które posiada, a które w psychologii śmiało stawiają go obok Teda Bundy'ego czy Kuby Rozpruwacza. Jednakże John stara się walczyć z żyjącym w nim potworem i cały czas trzyma swoją mroczną postać na uwięzi. Gdy w miasteczku, w którym mieszka wraz z matką, siostrą i ciotką, zaczynają ginąć ludzie, których rozpłatane ciała zostają znalezione w różnych miejscach, a obok nich maź nieznanego pochodzenia, jedynie John wierzy, że to sprawa seryjnego mordercy, który właśnie rozpoczął swój makabryczny pochód przez miasto. Już wkrótce chłopak odkrywa, kto stoi za okrutnymi morderstwami i nawet jego to zmrozi, przerazi i zaskoczy. Postanawia wziąć śledztwo w swoje ręce, bo wie, że nikt oprócz niego nie będzie w stanie poradzić sobie z takim zagrożeniem. 

Powieść Wellsa to świetne studium ludzkiej psychiki, nie pozbawione humoru, może nieco czarnego. Autor pokazuje walkę głównego bohatera ze swoją mroczną stroną, jednocześnie rysując go jako obrońcę społeczeństwa, w którym żyje, gdzie pojawia się jeszcze większy potwór niż on sam. Aby dokonać tej konfrontacji, John musi zburzyć swój wewnętrzny mur bezpieczeństwa i uwolnić swojego potwora. Jak zakończy się ta rozgrywka? Lektura na pewno odpowie na to pytanie.

Zachęcam do przeczytania historii Johna, zwłaszcza, że jest to pierwsza część serii o nastolatku-socjopacie. Napisana żwawym przystępnym językiem, z dynamiczną akcją i świetnymi spostrzeżeniami głównego bohatera. Polecam, to trochę inny kryminał, ale równie intrygujący.

"- Z pudłami jest tak – mówiłem – że możesz je otworzyć. Mimo że na wierzchu nic się nie dzieje, w środku może być coś interesującego. Więc kiedy gadasz te wszystkie nudziarstwa i głupoty, wyobrażam sobie, jakby to było, gdybym cię rozciął i zobaczył, co masz w środku."1

1Str. 73 Nie jestem seryjnym mordercą, Dan Wells, Wydawnictwo Znak, 2012


opis ze strony wydawnictwa:
Miasteczkiem Clayton wstrząsa seria tajemniczych morderstw. To moja obsesja. Muszę się dowiedzieć, kto zabija.

Mój terapeuta twierdzi, że sam mam cechy seryjnego mordercy. 95% procent seryjnych morderców w dzieciństwie unikało ludzi, podpalało i dręczyło zwierzęta, ale to przecież nie oznacza, że każde pokręcone dziecko wyrasta na zabójcę, prawda?

John Cleaver, lat 15, diagnoza: antyspołeczne zaburzenia osobowości/ obsesyjnie zainteresowany seryjnymi mordercami/ może być niebezpieczny.
Nie jestem seryjnym mordercą. Ale mógłbym nim być.

Więcej pod tym LINKIEM



5 komentarzy: