Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Oficynka.
Riziero z Pietracuty to inteligentny przystojny młodzieniec,
o wysokim wzroście i muskularnej budowie ciała. Jest niezwykle spostrzegawczy,
sprawny fizycznie, przebiegły i czasami podstępny. Łamie serce niewieście i
pomimo tego, że w rodzinnych stronach posiada osobistą narzeczoną, nie traci
nigdy okazji, aby skorzystać z uroków kobiecego ciała, nawet dopiero co
spotkanego.
W kolejnej książce autorstwa Fabrizio Battistelli, zatytułowanej „Niewidzialne
kolegium”, nasz osiemnastowieczny James
Bond rusza w równie niebezpieczną co
podniecającą akcję. Otóż Oliviero, brat Riziero, prosi go o pomoc w odnalezieniu
skradzionego rękopisu Ojca Świętego. Z Sali Rękopisów Niepublikowanych i
Rzadkich zginął młodzieńczy wywód Papieża traktujący o kulcie świętych. Obecnie
ta praca może stać się podstawą reformy Kościoła, a w związku z tym, iż papież
Benedykt XIV ma wielu wrogów, niektórym z nich nie w smak będą jakiekolwiek
zmiany w prawach kościelnych. Oliviero wierzy, że tylko brat jest w stanie mu
pomóc. Podejrzenie pada na członków tajemnego stowarzyszenia o nazwie „Niewidzialne
kolegium”.
Riziero rusza w podróż, pełną zasadzek i pokus, po drodze poznając
pewnego młodego sekretarza, zwanego Casanovą. Czy młody kawaler z Pietracuty
odnajdzie zaginiony rękopis i czy uda mu się wyjść cało z tej niebezpiecznej
przygody musicie przekonać się sami, sięgając po tę niecodzienną książkę.
Jeżeli ktokolwiek by pomyślał, że niemożliwym jest stworzyć
dobrą sensację, której akcja dzieje się w osiemnastowiecznych Włoszech, to
nawet nie wie jak daleki jest od prawdy. Battistelli napisał książkę, która od
pierwszych stron porywa czytelnika swoim klimatem, obrazowością i wspaniałą
postacią głównego bohatera, którego nie da się nie lubić. I nie da się mu nie
kibicować, pomimo jego rozwiązłości i lekkiego traktowania słowa „wierność”.
Riziero to mężczyzna odważny, pewien swojej siły, zarówno ciała jak i
intelektu, nie waha się podejmować nawet najbardziej ryzykowne zadania i
potrafi niemal z każdej opresji wyjść bez szwanku.
„Niewidzialne kolegium” jest drugą częścią przygód włoskiego
kawalera, pierwsza część to „Konklawe”, a obie stanowią składowe cyklu „Przygody
kawalera Riziera”.
Proza Fabrizio Battistelliego jest wciągająca, żartobliwa,
pełna zaskakujących zwrotów akcji i zagadkowych wydarzeń. Myślę, że warto
przenieść się do osiemnastowiecznych Włoch i pokibicować niegrzecznemu
kawalerowi Riziero w jego zmaganiach i ze złymi ludźmi i z pokusami ówczesnego
świata. Polecam, a nawet gorąco zachęcam.
Lubię kiedy kryminał jest odrobinę żartobliwy, to taka odskocznia od typowo schematycznych książek grozy. Chętnie więc poznam tę pozycje.
OdpowiedzUsuńMnie jakoś do tej książki nie ciągnie.. nie wiem czemu. Więc sobie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zostałam zaopatrzona w obie książki serii, tak więc chętnie podzielę się swoimi wrażeniami jak przeczytam :) Twoja recenzja mnie bardzo zaciekawiła, więc tym bardziej cieszę się, że będę mogła przeczytać o przygodach "niegrzecznego kawalera".
OdpowiedzUsuń