wtorek, 14 czerwca 2011

Drodzy Państwo... oto ja :)

Moja przyjaciółka Sil zaprosiła mnie do zabawy, którą nazwałam szybko "Przedstawienie z sobą w roli głównej". Postaram się w kilku słowach zawrzeć kilka podstawowych informacji o sobie, które pozwolą Wam poznać mnie nieco bliżej.

Mam 38 lat (dobra, w listopadzie skończę 39), czasami czuję się na 18, innym razem na 120. Jestem dosyć "ciężkim" człowiekiem, o którym można powiedzieć, że nosi serce na dłoni. Jestem zawsze szczera, czasami do bólu, co często nie stanowi powodów do dumy.

Jestem mężatką od lat... hm... pomyślmy... dwanaście, nie, trzy... jeden w pamięci... eee... a, mam! Od 18 lat! Uff... Mój mąż ma imię Mirek, ale wszyscy mówią na niego Miras. Jest dwa lata starszy ode mnie i jeśli ja jestem rewersem, to on na bank awersem, jeśli on jest Pawłem, to ja Gawłem, jeśli ja jestem Sprite, to on pragnienie, jeśli ja jestem Jacek, to on Ag... eee, coś chyba nie tak wyszło;) Mamy dwójkę dzieci, 16-latka Kubę Mirka i 10-latkę Magdę Agnieszkę. A także dwa koty – Misię i Pikselka i psa Dragona.

Od najmłodszych lat książki są moimi wiernymi towarzyszami, w moim rodzinnym domu zawsze dużo się czytało i tą pasją zostałam zarażona, o ile nie wyssałam jej z mlekiem matki (eee, byłam karmiona butelką, chyba że w mieszance coś było).

Mieszkam we Wrocławiu, ale urodziłam się w Wałbrzychu i w tym mieście będzie się działa akcja mojej najnowszej książki "Lepsze jutro", którą zacznę pisać po wakacjach.

Właśnie... pisanie... Ach, to coś wspaniałego! Zaczęłam pisać pod koniec 2008 roku i nie zamierzam przestać. Do tej pory wydałam 4 książki i jednego e-booka, do którego napisałam opowiadanie wspólnie z moimi przyjaciółkami Sil i Kaś.

Właśnie... przyjaciele... Poznałam grupę fantastycznych osób, w momencie, gdy zaczęłam pisać. Od tamtej pory trzymamy się razem, spotykamy, jeździmy razem na weekendy, w tym roku spędzamy razem urlop. Wiecie... oprócz fantastycznych maili od wiernych Czytelników, oprócz niesamowitej atmosfery na spotkaniach autorskich, oprócz satysfakcji i poczucia spełnienia... to, że mam tylu wiernych przyjaciół, jest jednym z najlepszych skutków ubocznych mojego pisania.

Muzyka, kocham ją! Jest moją inspiracją, lekiem na całe zło, nieodłącznym towarzyszem podczas jazdy samochodem i podczas tworzenia. Moje ulubione zespoły to Within Temptation, Lacuna Coil, Linkin Park, Nightwisch, Metallica, Apocaliptyca, Guano Apes i wiele innych. W październiku jedziemy całą ekipą na koncert Within Temptation do klubu Stodoła w wawie.

Praca. Pracuję w dużym holdingu finansowym, lubię swoją pracę, firmę, ludzi. Czasami jest ciężko, ale gdzie nie jest?

Marzenia. Mam ich mnóstwo. Kiedyś marzyłam, aby zostać aktorką. Potem miałam być nauczycielką. Teraz zajmuje się marketingiem internetowym, sprzedażą produktów finansowych i pisaniem książek. W sumie... może być;) Chciałabym kiedyś mieć domek nad jeziorem, gdzie komary cięłyby niemiłosiernie, a ja pisałabym z jeszcze większym zacięciem. A tak naprawdę chciałabym aby moje dzieci były szczęśliwe. I zdrowe. To jest najważniejsze.

I cieszę się, że znalazłam się w tym szalonym blogowym świecie. I możecie wierzyć lub nie, ale w tym przedstawieniu byłam do końca sobą :)

Do zabawy zapraszam Viconię

A tę laskę kupię, gdy sprzedam moją obecną dziewczynę (bo pod tym względem jestem modelowym facetem, istnieje dla mnie tylko jedna marka samochodu):

A to moja Madziucha:

A to Kuba:


8 komentarzy:

  1. Po pierwsze masz 17 i 3/4, osiemnastkę raz w roku, a cała reszta to najprawdziwsza prawda, w skrócie oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nooo widzisz i jak szybko i ładnie poszło :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ciekawie :) Podoba mi się ten małżeński opis! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne dzieciaki.:) Niedługo będę mieszkała w okolicy Wałbrzycha:) Opuszczę Wrocław na pewien czas:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje Kochana za zaproszenie!
    Fajnie poczytać tyle ciekawych rzeczy o Tobie :)
    Ja coś skrobnę w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  6. i gdzie tu tajemnice.... o których nikt nie wie ... hmm ale fajnie się czytało... zwłaszcza to o wieku :) Ps. Podobno to X6 to tylko ładnie wygląda .... lepiej kup M5 no albo M3 w czarnym macie :) mniam :) albo coś podobnego ja wiem ESCORTA :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzieciaki masz fantastyczne, odchowane, choć oczywiście teraz to insze kłopoty:)Taką muzę bardzo lubię,ale obecnie nie słucham właściwie niczego, a wszystkie kasety, płyty etc pooddawałam lata temu uczniom. Raz byłam na Metalomanii chyba w 2002:)Fajnie macie z tymi wspólnymi urlopami:)
    Oczywiście czekam na ksiązkę:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń