e-booka przeczytałam dzięki serwisowi woblink
To rodzice kreują świat małego człowieka, pokazując co jest
właściwe, jaka jest odpowiednia droga, wybory, decyzje. I to począwszy już od
najmłodszych lat. Dlatego każde wychylenie się z tej roli nauczyciela-kreatora
może w znacznym stopniu wpłynąć na przyszłe losy młodej, tworzącej się
osobowości. Co nie jest oczywiście żadnym ewenementem we współczesnym świecie i
nie tylko. Do czego może doprowadzić pozostawienie dzieci samych sobie
przekonacie się podczas lektury powieści Camilli Läckberg, zatytułowanej „Ofiara
losu”.
Jest to czwarty tom serii o perypetiach policjanta, Patricka Hedströma.
Akcja powieści dzieje się oczywiście w osadzie rybackiej i turystycznej Fjällbacka,
Patrick i Erica wspólnie wychowują córkę Maję i przygotowują się do ślubu. Do
miasteczka przybywa ekipa telewizyjna, wraz z uczestnikami popularnego reality
show. Jednocześnie komisariat, w którym pracuje Patrick, zostaje wzmocniony
przez policjantkę, Hannę, a jej mąż Lars okazuje się być psychologiem, który
znalazł pracę przy wspomnianym programie telewizyjnym.
Już pierwszego dnia Hanna wraz z Patrickiem jadą na miejsce
wypadku samochodowego, gdzie odnajdują zwłoki kobiety, od której wyraźnie czuć
alkohol. Wkrótce pojawia się kolejna ofiara w miasteczku, jest nią Barbie,
młoda uczestniczka reality show. Ta śmierć rozpętuje prawdziwie medialną burzę,
zwłaszcza że producenci nie zamierzają przerwać emisji programu. Do czego
doprowadzą te wydarzenia, czy w ogóle coś je łączy, jak będzie układała się
współpraca Patricka i Hanny? Oczywiście wszystko po kolei zostanie wyjaśnione,
a autorka jak zawsze, sięgnie do przeszłości, do tragicznych wydarzeń sprzed
lat.
Te odniesienia są już chyba charakterystyczną cechą tej
pisarki i moim jej ulubionym zabiegiem. „Ofiara losu” to wciągający kryminał z
historią z przeszłości w tle, gdzie ludzkie tragedie mieszają się z ludzkimi
grzeszkami, uprzedzeniami, niedoskonałościami.
Oczywiście lektura obowiązkowa dla wielbicieli prozy tej szwedzkiej
autorki, jestem także po seansach filmowych wszystkich pierwszych czterech
adaptacji części serii i muszę przyznać, że szwedzka telewizja bardzo wiernie
oddaje fabułę książek. Gorąco zachęcam do lektury.
Myślę, że Ofiara losu to najlepsza z czterech części sagi Lackberg; pozostałych nie czytałam, więc wypowiedzieć się nie mogę, ale bardzo lubię skandynawskie kryminały:)
OdpowiedzUsuńMam w planach, jak zawsze kusisz ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale jak dla mnie z całej serii (nie czytałam jeszcze "Fabrykantka ...")najlepsza była "Niemiecki bękart".
OdpowiedzUsuń