Miałam ochotę na przeczytanie
prawdziwie epickiej opowieści, pełnej przygód, walk, morderczych
rozgrywek i wędrówek przez krainę wcale nie miodem i mlekiem
płynącą. Ale przez kraj od lat objęty wojnami, krwawymi
potyczkami i politycznymi intrygami.
W takim właśnie klimacie jest
książka, którą właśnie skończyłam czytać. „Zemsta
najlepiej smakuje na zimno” autorstwa Joe Abercrombie to ponad
osiemset stron prawdziwie krwawej uczty, gdzie ukazane są najniższe
ludzkie instynkty.
Bohaterką tej opowieści jest Monza Murcatto,
zwana też Wężem Talinsu i Rzeźniczką z Caprile. Od lat wraz z
bratem Benną towarzyszy księciu Orso, będąc jego najemniczką i
najsławniejszym i najskuteczniejszym generałem. Co coraz mniej
zaczyna się podobać jej chlebodawcy. Orso, wraz z sześcioma
najwyższymi ludźmi w państwie, postanawia pozbyć się Monzy i jej
brata, obawiając się o własną popularność i władzę. Benna
ginie, jednak nieustraszona najemniczka przeżywa i straszliwie
okaleczona powraca. Zbiera sojuszników, którzy mają jej pomóc w
dokonaniu najokrutniejszej zemsty na siódemce swoich oprawców.
Ludzie, którzy jej towarzyszą to najdziwniejsza i najbardziej
niebezpieczna zbieranina najemników, z jakimi się kiedykolwiek
spotkała. Truciciel, były generał-alkoholik, mający obsesję na
punkcie liczb morderca, barbarzyńca Dreszcz, z którym połączy ją
coś więcej, sprytna zabójczyni. Oni wszyscy pod dowództwem Monzy
po kolei eliminują zabójców Benny, a i samej Murcatto, bowiem dla
wszystkich najemniczka jest martwa. Lecz czy Monza naprawdę może
ufać swoim opłacanym oprawcom? I czy zemsta jest tym, co pozwoli
jej osiągnąć spokój? A może to dopiero początek rozgrywki i o
zaspokojenie morderczych żądzy i pragnienia władzy? I czy to jest
warte hektolitrów przelanej krwi? Przekonajcie się. Bo „Zemsta
najlepiej smakuje na zimno” to wciągająca i porywająca epicka
opowieść o kobiecie, dla której walka i sprawiedliwość są
ważniejsze, niż cokolwiek innego, a sumienie to zupełnie
niepotrzebny dodatek do charakteru. Ale czy tak jest naprawdę? No
cóż, bohaterka jest złożona i trudno ją tak do końca
zdefiniować, a jeszcze trudniej oceniać. Uważam, że jest
doskonale zarysowana, a to co naprawdę siedzi w jej głowie nie jest
takie łatwe do rozszyfrowania.
Powieść ta jest porywającą historią
z gatunku fantasy, gdzie zło wydaje się być wiodącą wartością,
a władza i pieniądz są w stanie kupić każdego, choćby za cenę
honoru, czy lojalności. W książce mnóstwo jest opisów krwawych
walk, ostrych scen seksu, pozbawionych delikatności czy skrawka
romantyzmu. Bo w świecie Styrii od lat płynie krew i ludzie już
zapomnieli co to znaczy kochać. Liczy się tylko walka o
przetrwanie.
Polecam tę powieść wszystkim
miłośnikom tego typu literatury, ja dałam się porwać tej
epickiej historii o bezlitosnej zemście i teraz muszę walczyć z
własną wyobraźnią, bo niełatwo usunąć sprzed oczu krwawe
obrazy z wielu pól bitewnych, gdzie Monza Murcatto woła o
sprawiedliwość.
„- Nie szata zdobi człowieka,
Victusie. - Sama również kpiąco popatrzyła na jego biżuterię. -
Gówno pozostanie gównem, niezależnie od tego, jak wiele złota w
nie wetkniemy.
- Och, jak ja się za tobą
stęskniłem, Murcatto. Chodźcie za mną.
- Zaczekajcie tutaj – warknęła
na strażników Rogonta. Ciągle za nią chodzili, sprawiając, że
w oczach ludzi wyglądała na słabą. Można było odnieść
wrażenie, że ich potrzebuje.
Sierżant się skrzywił.
- Jego Ekselencja stanowczo...
- Szczam na Jego Ekselencję.
Zaczekajcie tutaj.”1
1Str.
688, Zemsta najlepiej smakuje na zimno, Joe Abercrombie, Wydawnictwo
MAG, 2012
Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńMam do Pani pytanie. Słyszałam, że na wiosnę zostanie wydana druga część ,,Zakrętów losu", znana jest może jakaś przybliżona data? Już nie mogę się doczekać, kiedy znowu będę mogła sięgnąć do książki o braciach Borowskich. Kiedyś publikowała Pani frag,enty powieści na blogu. Mam taką nie śmiałą prośbę w imieniu czytelników, może moglibyśmy liczyć na jakiś krótki fragment z Braterstwa krwi, albo Historii Lucasa?
Pani Alicjo, z przyczyn ode mnie niezależnych cała trylogia o braciach Borowskich ukaże się w całości jesienią 2012 roku. Wszystkie trzy części będzie można zakupić razem, a także osobno. Natomiast 25 kwietnia ukaże się moja najnowsza powieść, zatytułowana "W zapomnieniu".
OdpowiedzUsuńAle wkrótce oczywiście powrzucam kilka fragmentów z trylogii:)
To mnie pani zaskoczyła:( Liczyłam na taki miły prezent z okazji dnia wiosny. Ale trudno, jako wytrwała czytelniczka zaczekam choć nie będzie łatwo, bo akurat cierpliwości to mi w życiu brakuje:)
OdpowiedzUsuńA w najnowszą Pani powieść też chętnie się zaopatrzę:)
Sama też byłam zaskoczona, ale nic nie poradzę na pewne terminy i inne "względy marketingowe". Ale przynajmniej jesienią ukaże się całość:) Natomiast myślę, że "W zapomnieniu" też przypadnie Pani do gustu:)
OdpowiedzUsuń