Gdy wracałam z pracy, zajechałam do biblioteki. Oddałam książki, przywiozłam swoje, gdyż obiecałam pani bibliotekarce, że dostarczę "Bez przebaczenia" i "Zakręty losu", wraz z podpisem. A u mnie obietnica rzecz święta. Lecz nie miałam zamiaru nic wypożyczać, gdyż swojego osobistego stosu jeszcze nie pokonałam, a jeszcze coś tam do mnie do recenzji leci. Ale wiecie... to tak, jakby wielbiciela trawy wysłać na wakacje do Amsterdamu... Dostrzegacie delikatny związek?
Tak więc...
Proszę Państwa, oto stos:
I tak:
Trzy pozycje od góry to efekt mojej bibliowizyty.
"Kolekcjoner" otrzymałam od wydawnictwa Mira do recenzji.
"Cień wiatru" - zakup promocyjny w Amazonce.
"Na trzy sposoby" otrzymałam od wydawnictwa Replika do recenzji, czytam właśnie, jestem dalej niż w połowie i, jak widać, zakładka od Sabinki bardzo mi służy:)
"Czytać to bardziej żyć, to żyć intensywniej". Rozmówki, przemyślenia, recenzje młodej pisarki. Bo jestem gadułą, choć czasami milczę. Bo jestem milcząca, choć czasami ględzę. Bo jestem miła, choć czasami trudno mnie znieść. Bo jestem niesympatyczna, choć czasami trudno w moim towarzystwie się smucić. Bo kocham słowo pisane. I kocham słowo czytane. I nie lubię fałszu i zawiści, a frustratom mówię stanowcze NIE. Szkoda czasu i atłasu, a życia to na pewno. :)
Fajny stosik:)
OdpowiedzUsuńDziś również byłam w bibliotece i również z zamiarem oddania książek.Miałam nie wypożyczać nowych,bo domowy stos rośnie z dnia na dzień:)
Coż,wzięłam tylko cztery...
W sumie z biblio też wzięłam 4, bo jeszcze "Kamienie na szaniec" dla syna:)
OdpowiedzUsuńKava tez u mnie czeka :) :) jeszcze dzień i dwa i zabieram się za nią :)
OdpowiedzUsuńPs. Agnieszko cieszę się, ze korzystasz z biedronek :)
do mnie Kolekcjoner dziś dotarł :) piękny stosik dropsiku :)
OdpowiedzUsuńSzybko pokonasz ten stosik ;)
OdpowiedzUsuń