sobota, 9 marca 2013

Lynsay Sands "Wampir pozna panią"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka.


Saga Rodu Argenau to kolejna seria opowieści z wampirami w rolach głównych. Jej autorką jest kanadyjska pisarka, Lynsay Sands, która ma na swoim koncie ponad trzydzieści powieści, a także wiele nagród. „Wampir pozna panią” to trzeci tom wspomnianej wyżej serii, który tym razem skupia się na postaci Lucerna Argenau.

Lucern jest autorem poczytnych powieści, których fabułę opiera na autentycznych postaciach, a właściwie członkach swojej wampirzej rodziny. Jest samotnikiem, gburowatym i zamkniętym w sobie tradycjonalistą. To, że jest wampirem, stanowi tylko nic nieznaczący dodatek. Unika tłumów i konsekwentnie odmawia udziału w jakichkolwiek spotkaniach z czytelniczkami, które wprost oszalały na punkcie jego książek. Kate C. Leever pracuje jako redaktorka powieści romantycznych w wydawnictwie Roundhouse Publishing. Jej głównym celem staje się nakłonienie przystojnego pisarza do udziału w konwencie autorskim i spotkań z gromadą zafascynowanych czytelniczek. Gdy maile i listy nie przynoszą żadnego skutku, Kate postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i osobiście leci do Kanady, gdzie mieszka Lucern, aby przekonać go do swoich planów promocyjnych. Oczywiście nie zdaje sobie sprawy z dziedzictwa rodu Argenau, a także z tego, że lecąc tam na zawsze przypieczętuje swój los.

„Wampir pozna panią” to kolejna powieść, której fabuła rozwija się zgodnie z konwencją romansów paranormalnych. Ona-śmiertelniczka, on-zniewalająco przystojny drapieżnik. Oboje wzbraniają się przed ogarniającym ich uczuciem, oboje pragną siebie coraz bardziej. Oczywiście Lucern pragnie także jej krwi, co może być małą przeszkodą w związku tej pary. Może, ale nie musi. Nie ma zaskoczeń w tej powieści, wszystko rozgrywa się wedle znajomego scenariusza, no, ale z drugiej strony na ten temat powiedziano już chyba wszystko. Nie umniejsza to rozrywkowej wartości tej książki, którą można potraktować jako lekki oddech, który czasami trzeba zaczerpnąć pomiędzy bardziej ambitnymi lekturami. Z drugiej strony, pomimo że to jest trzeci tom serii, można go czytać niezależnie od poprzednich części i w żaden sposób nie wpłynie to na odbiór i rozumienie poszczególnych wątków. Książka raczej dla wielbicieli, a raczej wielbicielek romansów paranormalnych, całkiem zgrabnie napisana, przewidywalna, ale w tej konwencji to chyba norma.

3 komentarze:

  1. Będę szukać tej książki w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i bardzo pozytywnie wspominam tę książkę. Niektóre zabawne sceny są po porostu rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza część, "Ukąszenie", jest trochę inna, bo to ona jest wampirem, czyli piękna, silniejsza itd.

    Mam tę książkę do przeczytania i w tym tygodniu się za nią biorę, obym się nie rozczarowała...

    OdpowiedzUsuń