środa, 25 lipca 2018

Mariette Lindstein "Sekta z wyspy mgieł"

„Sekta z wyspy mgieł” autorstwa Mariette Lindstein to kolejny audiobook, który przesłuchałam. Juz sam tytuł może was naprowadzić na tematykę, jaka jest poruszona w tym thrillerze. A sposób, w jaki ta historia została przedstawiona, zasługuje na moją bardzo dobrą opinię.

Główną bohaterką jest Sofia Bauman, która jest po nieudanym i toksycznym związku, nie wie za bardzo, co zrobić ze swoim życiem i wówczas trafia na prelekcję niesamowicie przystojnego, charyzmatycznego i wyraźnie nią zainteresowanego Franza Oswalda. Młody energiczny mężczyzna stworzył na wyspie na zachodnim wybrzeżu Szwecji organizację, zwaną ViaTerra, której celem jest pokazanie ludziom, co naprawdę liczy się w życiu. Kiedy Sofia dostaje od niego ofertę pracy, waha się tylko przez chwilę. Nic ją nie trzyma na lądzie, a propozycja Oswalda, jego ujmująca osobowość i sama idea pracy dla ViaTerra wydają się jej niezwykle pociągające. Jednak już niebawem dziewczyna orientuje się, że wpadła w sam środek piekła, a diabeł często swoją powierzchownością może zmylić, a właściwie takie właśnie jest jego zadanie. Oswald okazuje się być socjopatyczną osobowością, organizacja działa jak sekta, nikomu nie można ufać, ale także nikt nie może opuścić wyspy. Sofia nie poddaje się i powoli odkrywa prawdę o Oswaldzie, jego przeszłości i jego ciemnej stronie natury. 

Jednocześnie poznajemy przeszłość Franza i tajemnice związane z jego dzieciństwem i dorastaniem, a to co wyjawia się z historii ślicznego chłopaka, sprawia, że dreszcze przerażenia niejeden raz biegną nam po plecach.

„Sekta z wyspy mgieł” uderza realizem, grozą i doskonałym wręcz przedstawieniem funkcjonowania organizacji, które umiejętnie manipulują ludzmi, uzależniają ich i pozbawiają możliwości decydowania o sobie. Autorka kiedyś także była członkinią takiej sekty, przez dwiadzieścia pięć lat życia, zwanej ruchem scjentologicznym, ale udało się jej stamtąd wyrwać. Dlatego historia Sofii jest tak prawdziwa i tak bardzo przerażająca.


Polecam ten thriler, wciąga od niemal pierwszych stron, autorka powoli buduje napięcie i czytelnik sam nie wie kiedy, a już jest uwięziony na szwedzkiej wyspie i daje się manipulować Franzowi Oswaldowi. Warto przeczytać/przesłuchać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz