„Śmierć w Wiedniu” to czwarty tom serii z Gabrielem Allonem
w roli głównej. Równie pasjonujący i wciągający co poprzednie. Czasami zdarza
się, że kolejne odsłony nie są już tak udane, powielają schematy, są nieco
naciągane i tworzone trochę na siłę. Jednak nie w przypadku Daniela Silvy i
jego cyklu o izraelskim zabójcy. Kolejna sensacyjna uczta, którą fetuje się z
prawdziwą przyjemnością.
Tym razem wracamy do Wiednia, miasta, w którym życie Allona
skończyło się i na nowo musiało zacząć. Miasta, które zniszczyło jego rodzinę.
Miasta, które zawsze będzie dla niego ociekało krwią. W momencie, gdy w zamachu
omal nie ginie jego przyjaciel, Eli Lavon, Gabriel zostaje oddelegowany przez
swojego mentora, Ariego Szamrona, do Wiednia, aby odkryć, co kryje się za tym
atakiem. Okazuje się, że trop zaczyna prowadzić do wydarzeń sięgających II
wojny światowej i największego zbiorowego mordu w dziejach historii. Holocaust.
To jedno słowo zawiera obrazy, które kojarzą się wszystkim jednoznacznie. Obozy
śmierci, przenośne krematoria, egzekucje, bezlitosne zabójstwa. A potem?
Ucieczki nazistowskich zbrodniarzy, finansowane przez największe europejskie
instytucje. Daniel Silva ponownie sięga po bardzo trudne i wzbudzające szereg
różnorakich emocji tematy. Fabułę „Śmierci w Wiedniu” opiera na autentycznych
wydarzeniach z przeszłości, kiedy to wywiad Mosadu odnalazł i uprowadził z
Argentyny jednego z największych zbrodniarzy hitlerowskich, Adolfa Eichmanna. W
fikcji, stworzonej przez Silvę, to zadanie zostało wykonane przez Ariego
Szamrona. Teraz Gabriel Allon, prowadząc śledztwo w Wiedniu, trafia na podobny
trop, wskazujący kolejnego ukrywającego się nazistę. A historia tego zbrodniarza
ściśle wiąże się z przeszłością matki Allona. Tak więc to coś o wiele więcej,
niż tylko wykonanie zadania, jakie stawia przed nim wywiad. To coś osobstego,
bolesnego, coś, czego nie da się nigdy zapomnieć.
Powieść jest kwintesencją tego, co powinna zawierać w sobie
świetna sensacyjna książka. Szybka i dynamiczna akcja, solidna opoka
historyczna, świetnie skrojone postaci bohaterów. No i Gabriel Allon,
skomplikowany, a jednocześnie prosty, pragnący normalnego życia, pragnący
miłości, a jednocześnie pamiętający, sprawiedliwy, bezwzględny. Zabójca.
Polecam, kawał wciągającej sensacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz