Jesteś młoda, pełna wiary w to, że miłość, która ci się
przydarzyła, będzie na całe życie. Że to coś specjalnego. Coś niepowtarzalnego.
Że to właśnie to. Dla niego rezygnujesz z własnych marzeń i zamiast poświęcić
się muzyce, bo przecież grasz na kontrabasie i kochasz to, idziesz wraz z nim
na studia ekonomiczne. Potem oddajesz mu siebie całą, bo tylko z nim chcesz być
i jemu ufasz. A jeszcze później… po trzech latach dowiadujesz się, że on musi się wyszaleć,
bo przecież, gdy będzie robił karierę polityczną nie będzie mógł posuwać się do
takich ryzykownych zagrywek. Ale teraz, na studiach, właśnie na to nadszedł
czas.
Masz wrażenie, że świat zwalił ci się właśnie na głowę.
Wszystko, w co do tej pory wierzyłaś, zdaje się być czymś błahym, drobnostką,
nic nie wartym śmieciem, który można wyrzucić do kosza, zapominając o trzech
wspólnie spędzonych latach. I gdy masz wrażenie, że przez ten cały czas żyłaś
jakby obok siebie i wiele straciłaś i już tego nie odzyskasz… nie wiesz
jeszcze, że od jakiegoś czas ON nie może oderwać od ciebie wzroku.
Obserwuje cię na zajęciach i potajemnie szkicuje twoją
smutną twarz. Gdy po pewnej nieudanej imprezie o mało co nie stajesz się ofiarą
gwałtu, pojawia się ON. Ciemnowłosy, wytatuowany, niczym książę ciemności
rozprawia się z gnojkiem i chociaż sam sprawia wrażenie, jakby był na bakier z
prawem, ratuje cię z opresji i odwozi w bezpieczne miejsce.
ON, Lucas, zaczyna pojawiać się w życiu Jacqueline i
wprowadza w nie kompletny chaos. A także sprawia, że dziewczyna zapomina o
bólu, jaki zadał jej były chłopak, Kennedy. Jednocześnie młoda kobieta musi
nadrobić zaległości na studiach i korzysta z mailowej pomocy asystenta,
Landona. Obydwaj mężczyźni zaczynają ją fascynować, Lucas swoją posturą,
otoczką i mitem „niegrzecznego chłopca”. Landon umysłem, inteligencją i wiedzą.
Wkrótce wszystko się wyjaśni i okaże się, że serce dziewczyny wiedziało lepiej.
Lecz czy życie jest takie proste? I jakie demony rządzą życiem Lucasa, co
przeżył, czego był świadkiem? I czy miłość jest w stanie pokonać najgorsze wspomnienia z przeszłości?
W „Tak blisko” Tammary Webber wszystko się może zdarzyć. Ta
książka to prawdziwy rollercoaster uczuć i emocji. Napięcie, pożądanie,
tajemnice, miłość, tęsknota. Bohater z wieloma obliczami, jak z marzeń, a
jednocześnie twardo stąpający po ziemi. Dziewczyna, wcale nie z tych
głupiutkich, trochę błądząca, ale w gruncie rzeczy silna i konsekwentna. I…
miłość. Powalająca. Druzgocąca. Odbierająca dech w piersiach. Jeśli macie ochotę
na taką jazdę bez trzymanki… koniecznie musicie to przeczytać!
„Powinieneś
porozmawiać z kimś, kto ci wyjaśni, jak sobie wybaczyć, jak zrzucić z siebie
poczucie odpowiedzialności. Twoja mama z pewnością nie chciałaby, żebyś przez
całe życie dźwigał takie brzemię. Spróbujesz? Proszę.
Starł łzy z mojej
twarzy.
- Jak ja cię
znalazłem?
Potrząsnęłam głową.
- Może jestem
dokładnie tam, gdzie powinnam się znaleźć”. [1]
faktycznie zachęcająca, w wolnym czasie na pewno przeczytam!:)
OdpowiedzUsuńAjjj, i od razu zaś mam ochotę przeczytać tę powieść...
OdpowiedzUsuńAż się chce od razu przeczytać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty a twoja recenzja jest bardzo zachęcajaca
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tę powieść jakiś czas temu i byłam zachwycona ;) naprawdę gorąco polecam wszystkim zagorzałym molom książkowym (tym mniej zagorzałym również) - Pani recenzja jest świetna, w pełni oddaje fabułę książki. Pozdrawiam ;).
OdpowiedzUsuńKsiążka wciągająca, świetny romans, taki do zaczytania:)
OdpowiedzUsuńOstatnio szukałam książki, gdzie jest aż tyle emocji! :)
OdpowiedzUsuńKocham tę historię ;)
OdpowiedzUsuń