Miło było, ale się skończyło:( Czyli żegnaj urlopie, witaj orko!
Jedyne co pozostaje to miłe wspomnienia i oglądanie fotografii. Z łezką w oku;)
W tym roku postawiliśmy na Polskę. Pierwszy tydzień przeznaczyliśmy na zwiedzanie Kujaw, drugi na plażowe lenistwo w Dziwnowie. Kujawy zwiedziliśmy dzięki kochanej Milce, która zaprosiła nas do swojego letniego domu nad jeziorem Głuszyńskim, co stanowiło doskonałą bazę wypadową na różne wycieczki krajoznawcze. I zwiedziliśmy:
Kruszwicę, Ciechocinek, Licheń, Toruń, Nieszawę, Włocławek i skansen w Kłóbce.
A potem ruszyliśmy do Dziwnowa, a wraz z nami upalna pogoda, która sprawiła, że przypiekło się nam to i owo;)
Oto kilka zdjęć z naszego zwariowanego urlopu:
Ja, Dorci i Mil na szczycie Mysiej Wieży w Kruszwicy.
Z dziewczynami na Golgocie w Licheniu, za naszymi plecami sanktuarium.
Pomnik Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Na tle tężni w Ciechocinku.
W zabytkowej szkole z 1930r. w skansenie w Kłóbce.
Dziwnów
Z Magduchą i moją gorszą połową;)
Moje dzieciaki, Kuba i Magda:)
Fajny urlop i fajna fotorelacja.
OdpowiedzUsuńWidzę, że urlop się udał.
OdpowiedzUsuńAle Kuba duży! I przystojniak rośnie! :) Wakacje widzę świetne, humory dopisywały. Też mam okularki przeciwsłoneczne z czerwoną oprawką. <3
OdpowiedzUsuńduży i wraz z nim rosną problemy, bycie matką nastolatka to wielkie wyzwanie;) A okularki moje ulubione:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zdjęcia, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń