wtorek, 24 lipca 2012

Camilla Läckberg "Fabrykantka aniołków"

Camilla Läckberg to szwedzka pisarka, autorka kryminałów, w których główni bohaterowie to pisarka Erika Falck i policjant Patrik Hedström. Z jej twórczością spotkałam się całkiem niedawno, przy okazji lektury ostatniej powieści z serii, zatytułowanej „Fabrykantka aniołków”.

W tej opowieści Erika jest żoną Patrika i mają troje dzieci. Oczywiście zapewne we wcześniejszych tomach autorka sukcesywnie rozwijała wątek obyczajowy, który doprowadził do połączenia tych bohaterów. Ale nie ma to większego wpływu na ukazaną historię, ponieważ subtelne nawiązania do przeszłości ułatwiają rozumienie czytanej opowieści.

Akcja książki dzieje się oczywiście w miejscowości Fjällbacka, z której pochodzi pisarka. Tym razem akcja rozpoczyna się w chwili, gdy do miasteczka wraca Ebba i jej mąż. Jest to kobieta, z którą wiąże się mroczna i nigdy nie rozwiązana zagadka z przeszłości. Otóż w 1974 roku Ebba została znaleziona w domu jako maleńkie dziecko, a oprócz niej nie było tam nikogo z jej licznej rodziny. Policja nigdy nie wyjaśniła co się stało i gdzie podziali się jej matka, ojczym i przybrane rodzeństwo. Ebba została przysposobiona, wyrosła, założyła rodzinę i po stracie synka postanowiła wrócić do dawnego domu, wyremontować go i spróbować na nowo poskładać zdruzgotane życie. Jednakże komuś zaczyna się to nie podobać i na Ebbę wyraźnie czyha jakieś niebezpieczeństwo. W dodatku w jej domu zostają znalezione ślady krwi, co sprawia, że śledztwo przejmuje Patrik. Jednocześnie historią domostwa zaczyna interesować się Erika, która szuka materiałów do nowej powieści. Pisarka odkrywa historię z początków wieku dwudziestego, kiedy to w osadzie mieszkała tzw. fabrykantka aniołków, szalona kobieta prowadząca swego rodzaju dom dziecka, w okrutny i bezwzględny sposób pozbywająca się swych podopiecznych.
Jak wiele wspólnego mają te tragiczne wydarzenia z przeszłości z obecną sytuacją Ebby, co naprawdę wydarzyło się w 1974 roku, co kryje piątka mężczyzn, a niegdyś chłopców? Pytań będzie mnóstwo, a każda kolejna strona będzie wzbudzała jeszcze więcej niejasności, intryg i zagadek.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością szwedzkiej autorki, które zaczęłam niejako od końca. Ale już w tej chwili sięgam po początek serii, gdyż forma, treść, przekaz, sposób budowania intrygi, zarys postaci są skonstruowane w taki sposób, jaki niewątpliwie lubię i cenię. Mnóstwo pytań, mało odpowiedzi, przynajmniej na początku, tajemnice z przeszłości, ludzkie wady, słabości, okrutne pragnienia. To wszystko podane u Läckberg na tacy, ale w sposób, który wciąga czytelnika i nie pozwala na chwilę wytchnienia. Gorąco polecam zwolennikom dobrze zarysowanych historii kryminalnych z wątkami historycznymi w tle. Naprawdę wciągająca powieść.


3 komentarze:

  1. Muszę wreszcie poznać twórczość Camilli Läckberg. CZytam same pozytywne opinie o jej książkach i z każdą nową nabieram ogromnej ochoty na jej kryminały. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę właśnie się zabrać za jej książki;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam w tej chwili kamieniarza i nie mogę się oderwać. Dwie pierwsze połknęłam w zawrotnym tempie i wiem, że dopóki nie skończę całości to nie wezmę się za nic innego do czytania. Autorka ma to coś co wciąga i nie pozwala odłożyć książki przed jej zakończeniem.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń