Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa MAG.
„Rozkosze nocy” autorstwa Sherrilyn Kenyon to pierwszy tom
serii o Mrocznym Łowcy. Paranormalny romans z wartką akcją, mocnym wątkiem
miłosnym i erotycznym.
Główną bohaterką jest Amanda, zbliżająca się do trzydziestki
księgowa, którą właśnie zostawił chłopak. Amanda ma dosyć zwariowaną, o ile nie
powiedzieć tajemniczą rodzinę, gdzie jej siostry to wojowniczki polujące na
wampiry. Dziewczyna nie przyjmuje magicznego dziedzictwa i pragnie żyć
normalnie, jak każda inna kobieta, poświęcając się pracy i rodzinie. Pewnego
razu zostaje uprowadzona z domu swojej siostry Tabithy, która jest wielce
zapalczywa w walce z wampirami. Amanda traci przytomność, a kiedy ją odzyskuje,
odkrywa że jest przykuta kajdankami do nieznajomego mężczyzny. Ten okazuje się
być Mrocznym Łowcą, osławionym wojownikiem Artemidy, który pozbawiony duszy,
jest także wampirem, poluje na Daimonów, żywiących się ludzkimi duszami, aby
przedłużyć swój krótki żywot. Kyrian Tracki, bo to o nim mowa, jest byłym
greckim księciem, okrutnie skrzywdzonym i zdradzonym przez ukochaną żonę. Teraz
przewrotny los, a raczej okrutny i wszechmocny Desiderius łączy go z Amandą, co
stanowi początek dramatycznych i pełnych akcji wydarzeń.
W książce nie brakuje ostrych starć, zarówno tych na
ciemnych ulicach Nowego Orleanu, jak i w alkowach sypialni Mrocznego Łowcy. Bo oczywiście
pomiędzy więźniami jednych kajdanek od pierwszego niemal momentu występuje
olbrzymie napięcie seksualne, które potem przeobraża w coś potężniejszego i
bardziej duchowego.
Powieść napisana jest prostym, dynamicznym językiem, nie
brakuje w niej wątków i postaci humorystycznych, jak i reminiscencji do czasów
przeszłych. Poznajemy także innych Mrocznych Łowców, którzy będą głównymi
bohaterami kolejnych części cyklu.
Jest to na pewno lektura dla wielbicieli gatunku i wszelkich
nadprzyrodzonych historii, ociekających seksem i pożądaniem. Tych ostatnich
jest tu naprawdę sporo, stanowią praktycznie połowę treści książki. Tak więc
dla wyznawców paranormalnego romansu-gratka nie lada.
Chętnie przczytam, lubię takie historie choć ten wątek mocno erotyczny trochę mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Może to coś ciekawego. Czytałam sześć odsłon Bractwa Czarnego Sztyletu - historię każdego brata... Ale na dalsze tomy się nie zdecydowałam, bo schemat był wg mnie łudząco podobny w każdym tomie, przez co nudny. Inna autorka, więc szansa na coś ożywczego w temacie. Będę myśleć! :)
OdpowiedzUsuń