Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Replika.
Ewa Kopsik zadebiutowała powieścią
„Uciec przed cieniem”, która była poruszającym studium kobiety
uzależnionej od drugiego człowieka, kobiety zamkniętej we własnym
umyśle, którą to dziwne więzienie doprowadziło do tragedii.
W
swojej najnowszej książce „Układ z Panem Bogiem”, wydanej
przez Wydawnictwo Replika nie odwraca się od ludzkiej psychiki,
nadal jest w niej bardzo głęboko, pokazując wszystkie ciemne
strony ludzkiego umysłu. Bohaterką tej powieści jest Krystyna,
zdolna malarka, artystka, wyznawczyni wszystkiego co piękne,
estetyczne, idealne. Kobieta jest żoną pewnego nieudacznika,
człowieka miękkiego i pozbawionego charakteru, dla którego
wyrocznią jest zawsze tylko matka. Bohaterka ucieka w świat
idealny, w świat pełen artystycznych uniesień, a ułatwia to jej
pewien młody pisarz. Krystyna tworzy w głowie perfekcyjne życie i
perfekcyjne dziecko. Czy na pewno da się wszystko zaplanować i
zwizualizować? Czy siłą umysłu jesteśmy w stanie wykreować
rzeczywistość? Nie jest to takie proste jak podają podręczniki
głoszące hasła potęgi podświadomości. Bo oto Krystyna ma
córeczkę. Kamilkę. Dziewczynkę tak inną od tej, którą sobie
wymarzyła i której obraz wyryła sobie w umyśle. Jak to w ogóle
możliwe, żeby w idealnym świecie kobiety pojawiło się takie
dziecko? Bohaterka zaczyna sobie nie radzić z coraz większą
niechęcią, skierowaną do własnej córki. Czy wydarzy się coś,
co pozwoli jej przełamać własne uprzedzenia i niezrozumiałe
oczekiwania? Czy układ, pakt, które zawrze, naprawdę rozwiążą
jej problem i będą wyjściem z tragedii, w której tkwi jej
rodzina? No cóż, zachęcam do sięgnięcia po tę lekturę. Podczas
czytania na pewno pytań będzie jeszcze więcej.
Ewa Kopsik nie tworzy łatwych i
banalnych historii. Każde słowo, każde zdanie jest wyważone i
przemyślane, pełne celnych metafor i filozoficznych porównań. A
jednocześnie niebywała łatwość i swoboda, z jaką żongluje
słowem, sprawiają że książkę czyta się przyjemnie, pomimo
skomplikowanych tematów, jakie są w niej zawarte.
Gorąco polecam „Układ z Panem
Bogiem”, to powieść, która porusza, czasami irytuje, innym razem
wzrusza. Opowieść o pragnieniu życia idealnego, o ślepej wierze w
wyimaginowane piękno, które zdaje się być największą wartością.
Jedno jest pewne, turpiści nie zdobyliby uznania pani Krystyny.
Ale... czy tak naprawdę tylko o to chodzi?
Zachęcam, pozycja naprawdę warta
przeczytania i zastanowienia się nad tym, co w naszym życiu jest
dla nas najważniejsze i co czasami przesłania nam to, co prawdziwe
i najcenniejsze.
„Krystyna widziała Kamilkę z
przerażającym realizmem, jak nieudane dzieło malarskie. Niestety,
nie mogła przykryć jej prześcieradłem, jak to zwykle robiła w
przypadku kiepskich obrazów. Wstydziła się za nią jak za nieudany
produkt, chybiony projekt, w którym pokładała wielkie nadzieje.”
1
1 Str.122,
Układ z Panem Bogiem, Replika, 2012
Książka już za mną i podzielam twoje wrażenia po lekturze, aczkolwiek sama nie przepadam za stylem pełnym metafor i filozoficznych odniesień, dlatego mimo świetnej fabuły, całość nie zachwyciła mnie tak, jakbym tego chciała.
OdpowiedzUsuń