piątek, 16 sierpnia 2019

M.S. Willis "Dla Ellison"

„Dla Ellison” autorstwa M.S. Willis zwróciła moją uwagę po komentarzu jednej z moich czytelniczek, że to bardzo piękna i wzruszająca historia. Miałam ochotę właśnie na coś takiego, nie można w końcu ciągle żyć thrillerami i kryminałami. 

Spodziewałam się romantycznej historii z gatunku New Adult, lekkiej i przyjemnej.
Tymczasem już w prologu zostałam zaskoczona i to prolog właśnie zasygnalizował, czego mogę się spodziewać.
Historia zaczyna się nieco tradycyjnie: Hunter to rozpuszczony bogaty chłopak z Nowego Jorku, którego życie składa się z ciągłych imprez. Jego rodzice nie interesując się nim zupełnie, skupieni na własnych karierach. Kiedy jednak chłopak parkuje swoje BMW na dnie basenu, rodzice postanawiają wysłać go na lato na Florydę, do wuja, z którym ojciec Huntera od lat nie utrzymuje kontaktu. Chłopak jest tym załamany, pozbawiony komputera i komórki, wysłany do jakiejś zapadłej dziury… nie, to jest niemożliwe!

Trochę umila mu pobyt obecność jego kuzynki, ale kiedy poznaje jej koleżankę, Eliison, wszystko zaczyna się zmieniać.
Dziewczyna jest całkiem inna, niż te, do których Hunter był przyzwyczajony. Jest pyskata, nie przebiera w słowach, lubi postawić na swoim. Jest też bardzo odpowiedzialna i ma swoje cele w życiu. W przeciwieństwie do Huntera, który nie wie co będzie jutro. Nie ma żadnych zainteresowań i nie ma pojęcia, z czym związać swoją przyszłość. Chociaż początki ich znajomości do najłatwiejszych nie należą, w końcu Ellison się przełamuje i powoli zaczyna akceptować Huntera. I zaczyna też zauważać, że jej głupie serce niepokojąco przyspiesza, gdy ten rozpuszczony bogacz znajduje się w pobliżu.

„Dla Ellison” to książka nie tylko o potężnej sile miłości, o pierwszym zakochaniu, o problemach, ludzkich tragediach. To przede wszystkim książka o przemianie i o życiowych wyborach. Jak są ważne, istotne dla młodego człowieka. Który może osiągnąć tak wiele, może nawet ratować ludzkie życie.

Książkę czyta się szybko, chociaż prolog jest jasnym przekazem co do zakończenia, to i tak będziecie ciekawi jak do tego wszystkiego doszło. Polecam.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Niezwykłego.


2 komentarze:

  1. Całe życie składa się z wyborów. Zgaduję, że książka skierowana dla osób w wieku 13-20?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie opowieść uniwersalna. Kiedy poznajemy bohatera w prologu, jest starszym panem i opowiada nam swoją historię. Tak więc to książka dla wielbicieli romansów z przesłaniem :)

      Usuń