Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka.
„Wściekły” Ricka Reeda to czwarta powieść stanowiąca część
kryminalnej Zabójczej serii, wydawanej przez wydawnictwo Prószyński i S-ka. I
tym razem mamy do czynienia z niewyobrażalnym okrucieństwem sprawcy, ze
złożonością jego osobowości, a także z zagmatwanym śledztwem, gdzie prym
wiedzie twardy i bezkompromisowy gliniarz.
Jack Murphy, bo to o nim mowa, wielokrotnie napytał sobie
biedy wśród przełożonych przez niewyparzony język i szczerość w wypowiedziach,
nawet gdy kierowane są do ludzi siedzących na wysokich stołkach. Ale
jednocześnie jest niezwykle sprawnym i efektywnym detektywem, dla którego praca
jest najważniejsza na świecie. Może dlatego jego małżeństwo z nauczycielką ze
szkoły specjalnej nie przetrwało próby czasu. Ale jednak ciągle coś czuje do
Katie, a mimo to spotyka się z Susan i chyba także zaczyna coś do niej czuć.
Ale to jednak praca śledczego jest jego największą pasją. Niedawno odniósł niezwykle
groźną ranę, gdy tropił pewnego bardzo okrutnego złoczyńcę. Wówczas obie
kobiety trwały przy jego szpitalnym łóżku i opiekowały się nim na zmianę. Czy
jest możliwa przyjaźń pomiędzy byłą żoną, a obecną partnerką? Okazuje się, że
jak najbardziej. Jednak Jack nie ma czasu, aby się nad tym dłużej zastanawiać,
bo oto pojawia się nowy przeciwnik-zabójca epatujący wściekłością i ogromną,
sadystyczną wręcz bezwzględnością. Zaczynają ginąć na pozór nie powiązane ze
sobą osoby, na miejscach zbrodni znajdowane są dziecięce rymowanki ze zbioru
bajek dla dzieci, a wszystko wyraźnie krąży wokół osoby Murphy’ego. Do tego na
miejscach zbrodni węszy wścibska dziennikarka śledcza Maddy Brooks, a Jack
znajduje się w samym środku rozgrywek pomiędzy burmistrzem, obecnym komendantem
policji, a jego zastępcą, który robi wszystko, aby zostać szefem policji i pozbyć
się także bezkompromisowego detektywa. Ale zabójca, (a może zabójcy?), są
innego zdania.
Eskalacja zła, przemoc, okrucieństwo nie do opanowania. To
wszystko zaczyna otaczać Jacka i jego najbliższe otoczenie. Czy gliniarz o
ostrym języku będzie umiał w porę znaleźć zabójcę lub zabójców? Zanim ci dotrą
do tych, których Jack kocha najbardziej? Zanim prasa zepsuje wszystko? I zanim
polityczne rozgrywki staną się ważniejsze niż dobro obywateli? Cóż. Przeczytajcie
„Wściekłego” a wówczas odpowiedzi przyjdą same. Ciekawa akcja, całkiem sprawnie
skonstruowana intryga, wątki osobiste, to wszystko składa się na udaną historię
kryminalną. Może bez większych fajerwerków, ale koniec końców element
zaskoczenia jest, a to przecież niewątpliwy atut. I na uwagę zasługuje świetna
postać głównego bohatera. Zatem polecam, dla wielbicieli kryminałów lektura w
sam raz.
Takiemu kryminałowi nie odmówię :)
OdpowiedzUsuń