Już są, jeszcze cieplutkie... Jestem, ach! Szczęśliwa!
"Czytać to bardziej żyć, to żyć intensywniej". Rozmówki, przemyślenia, recenzje młodej pisarki. Bo jestem gadułą, choć czasami milczę. Bo jestem milcząca, choć czasami ględzę. Bo jestem miła, choć czasami trudno mnie znieść. Bo jestem niesympatyczna, choć czasami trudno w moim towarzystwie się smucić. Bo kocham słowo pisane. I kocham słowo czytane. I nie lubię fałszu i zawiści, a frustratom mówię stanowcze NIE. Szkoda czasu i atłasu, a życia to na pewno. :)
Cudnie się prezentują. Chętnie bym przygarnęła jeden.
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty :)
UsuńKurde, coś niesamowitego jest w tej okładce, nie potrafię tego określić, ale dziwnie mnie przyciąga. A tytuł to z piosenki? Czy zbieg okoliczności?
OdpowiedzUsuńTo nie zbieg okoliczności :) Słowa Agnieszki Osieckiej idealnie oddają klimat powieści.
UsuńAż u mnie pachnie "świeżynką"!! Pięknie wyglądają.Gratuluję i cieszę się razem z panią!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)))
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż ją dorwę;)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują! :) nic tylko pogłaskać, przytulić i przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać, kiedy ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOj, to musi być cudowne uczucie - trzymać w dłoniach swoje "dzieciątko". ;-) Mam nadzieję, że kiedyś będę miała przyjemność poznać Twoją twórczość.
OdpowiedzUsuńGratuluję i cieszę się razem z Tobą!
OdpowiedzUsuńJa już jestem na 195 stronie i mam ochotę przyłożyć... Carringtonowi. ;-)
OdpowiedzUsuńAleż dlaczego??? :D
UsuńAguś, Ty już dobrze wiesz dlaczego. ;-)
Usuń