Na pewno większość z nas kojarzy amerykański serial „Seks w
wielkim mieście”. Może nieco mniej osób oglądało „Suits”. Akurat w moim
przypadku oba te seriale znam, aczkolwiek ten ostatni, czyli opowieść o
nowojorskich prawnikach bardziej przypadł mi do gustu. Dlaczego wspominam
akurat o tych seriach? Ponieważ w moje ręce trafiła książka, która idealnie
wpasowuje się w tematykę przedstawioną zarówno w jednym, jak i drugim serialu.
„Kocham Nowy Jork” Isabelle Laflèche to swoiste połączenie bezwzględnego
świata prawników wielkiego miasta z najnowszymi modowymi trendami, wyprzedażami
u Diora, na które trzeba mieć zaproszenia, barami w Soho i imprezami w nocnych
klubach, do których nie każdy ma wstęp.
Catherine Lambert po sześciu latach pracy dla paryskiego oddziału
kancelarii prawniczej w Nowym Jorku, zostaje właśnie przeniesiona do centrali.
To dla niej krok milowy w karierze, bo o niczym tak bardzo nie marzy, jak o
tym, aby zostać partnerem w spółce. Ale do tego droga usiana cierniami, a
raczej współpracownikami, którzy tak daleko zapędzili się w tym wyścigu
szczurów, że zapomnieli co tak naprawdę się w życiu liczy. Bo tutaj… liczy się
tylko nabijanie godzin, wygrywanie spraw, przyprowadzanie bogatych klientów i
noszenie markowych ciuchów. Catherine po w miarę spokojnej pracy dla filii w
Paryżu, zostaje rzucona w sam środek kotła piekielnego, w którym nikt z nikim
się nie liczy i każdy pnie się do celu nie zważając na ofiary. Czy młoda
prawniczka będzie potrafiła odnaleźć się w tym niewolniczym tyglu? Czy naprawdę
taki tryb życia jest wart aż tak wielkich poświęceń? A co z przyjaźnią? A co z…
miłością? Okazuje się, że na niewielu ludzi można liczyć, ale koniec końców
jest jeszcze coś, w co warto wierzyć. I Catherine w końcu to odnajdzie.
Powieść z rozmachem wpisuje się w modny trend „chick-lit”,
bawiąc, czarując nowojorskimi obrazami życia w wielkim mieście i spełniając
wszystkie elementy tego modnego obecnie gatunku. Czyta się ją błyskawicznie,
czasami bawi, innym razem nieco wzrusza, a nawet denerwuje. Doskonała niezobowiązująca
lektura na obecny czas. Polecam.
Czytałam również, doskonała pod każdym względem ;)
OdpowiedzUsuńDobra ksiązka :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl