poniedziałek, 29 lipca 2013

Maria Ulatowska "Całkiem nowe życie"


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka.
 
„Całkiem nowe życie” to najnowsza powieść Marii Ulatowskiej, znanej z serii o Sosnówce, a także innych bestsellerowych powieści traktujących o życiu zwykłych ludzi, ich zmaganiach z kapryśnym niekiedy losem, poszukiwaniu własnej drogi, wzlotach i upadkach. Książka, którą miałam okazję przeczytać, także opowiada o ludzkich losach, ukazując całą plejadę charakterów, tych złych, tych dobrych, wybory, nie zawsze słuszne i pragnienia, czasami trudne do zrealizowania.
Akcja powieści rozpoczyna się pod koniec lat sześćdziesiątych, kiedy to młodziutka Franciszka poślubia starszego prawie o trzydzieści lat Zenona i zamieszkuje wraz z nim i jego matką w Karpaczu. Młoda dziewczyna jest naprawdę zakochana, patrzy na życie przez pryzmat miłości do doświadczonego i obeznanego ze wszystkim małżonka. Próbuje także przebić się przez mur nienawiści i niechęci, którym skutecznie ogrodziła się teściowa. I stara się być szczęśliwa. Lecz czy jest to w ogóle możliwe? Zwłaszcza w świetle wydarzeń, a właściwie postępku, którego dopuścili się względem niej ukochany mąż i jego matka. Ale dziewczyna naprawdę się stara. I nie poddaje. Z dnia na dzień staje się coraz mocniejsza i twardsza, realizuje własne cele. Ale czy kapryśny znowu los i ludzie, którym obce jest chyba słowo „miłość”, pozwolą na to?
„Całkiem nowe życie” to słodko-gorzka opowieść o kobiecie, która przeżyła wiele. I złe i dobre chwile, radość i smutek, śmiała się przez łzy i płakała gorzko i rozpaczliwie. Ale w samym środku pozostała twarda, pozostała sobą, chociaż o tę tożsamość również przyszło jej toczyć boje. Maria Ulatowska po raz kolejny udowodniła, że potrafi pisać o ludziach, o ich zwykłym życiu, które w swej prostocie okazuje się być niezwykłe, niepowtarzalne, inspirujące, a czasami intrygujące. Kolejna obyczajowa powieść ze sporą dawką emocji, nerwów i wzruszeń. Myślę, że wielbicielek tego typu prozy długo nie będę musiała namawiać do sięgnięcia po losy Franki, Zenona, Andrzeja i wielu innych bohaterów, ludzkich, znajomych, a przez to na pewno interesujących. Polecam.
 
 

5 komentarzy:

  1. Lubię czytać o takich odważnych, wiernych sobie bohaterach i bohaterkach i o skomplikowanych losach więc po takiej opinie z chęcią się rozejrzę za tą pozycją :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tej autorce, ale książka zapowiada się swietnie :) chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ciekawa i dlatego jakiś czas temu zakupiłam ją sobie :) leży i czeka na półce, razem z inną książką tej autorki. Sosnówkę czytałam na przełomie 2012/2013 i bardzo mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale przeczytam, bo wiem, że to wydawnictwo ma zwykle takie książki, które przypadną mi do gustu :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń