Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia.
Anna Łacina to specjalistka od młodzieżowych opowieści o
wyborach, marzeniach, miłości, zdradach i trudnych decyzjach. W swojej
najnowszej książce „Miłość pod Psią Gwiazdą” wchodzi w świat młodych ludzi,
których problemy mogą wydawać się banalne, a przecież wcale takie nie są. Życie
zwykłych ludzi, ich marzenia, radości, fascynacje są zawsze interesujące, bo
mogą stanowić odzwierciedlenie nas samych w różnych sytuacjach i w różnych
etapach naszego życia.
Magdzik to młoda licealistka, która ma problemy z
matematyką, a także z dwoma chłopcami, którzy nieoczekiwanie pojawiają się w
jej życiu. Robert „Ferrari” to syn Hiszpanki i Polaka, młody zbuntowany chłopak,
który pojawia się w liceum, do którego chodzi Magda. Uczęszcza tu także
Andrzej, poczciwy grubasek, który po pewnym czasie zyskuje na atrakcyjności i
zaczyna prowadzić szkolną gazetkę. Iza, opiekunka i obrończyni zwierząt,
wolontariuszka w toruńskim schronisku dla zwierząt, ciągle szuka swojej
bratniej duszy. Poza nimi w powieści pojawia się cała plejada postaci, które od
początku do końca budują swoisty klimat, będący intrygującym tłem
prezentowanych wydarzeń.
Proza Anny Łaciny jest niezwykle dopracowana językowo, a
także merytorycznie, widać, że autorka dokonała researchu odnośnie tematyki
prezentowanej w powieści. Widać także jej fascynacje
astrologiczno-matematyczne, a także dobre i współczujące serce dla zwierząt.
„Miłość pod Psią Gwiazdą” to powieść nie tylko dla
młodzieży, ukazująca problemy świata współczesnego, a także to, co od lat jest
istotą ludzkości. Czyli miłość, zazdrość, nienawiść i pragnienia. Książka godna
polecenia, zastanowienia się, pochylenia nad wieloma ważnymi aspektami życia. Wciągająca
i intrygująca, z zachwycającym i bardzo wzruszającym zakończeniem. Gorąco
zachęcam do lektury.
Myślałam, że to w ogóle książka dla dzieci i młodzieży, ale skoro tak Pani zachęca i poleca- to chyba się skuszę :))
OdpowiedzUsuńCałość brzmi bardzo sympatycznie :). Cieszę się, że się skusiłam na zakup i z chęcią wezmę na wakacje, jako coś leciutkiego dla relaksu. Widzę, że było już inne wydanie. Ja chyba kupiłam nowsze, bo z bardziej dopracowaną okładką. Teraz jest po prostu prześliczna.
OdpowiedzUsuńhttp://stronapostronie2017.blogspot.com/2017/07/wakacyjny-tbr.html