sobota, 24 sierpnia 2013

Anna Łacina "Miłość pod Psią Gwiazdą"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia.


Anna Łacina to specjalistka od młodzieżowych opowieści o wyborach, marzeniach, miłości, zdradach i trudnych decyzjach. W swojej najnowszej książce „Miłość pod Psią Gwiazdą” wchodzi w świat młodych ludzi, których problemy mogą wydawać się banalne, a przecież wcale takie nie są. Życie zwykłych ludzi, ich marzenia, radości, fascynacje są zawsze interesujące, bo mogą stanowić odzwierciedlenie nas samych w różnych sytuacjach i w różnych etapach naszego życia.

Magdzik to młoda licealistka, która ma problemy z matematyką, a także z dwoma chłopcami, którzy nieoczekiwanie pojawiają się w jej życiu. Robert „Ferrari” to syn Hiszpanki i Polaka, młody zbuntowany chłopak, który pojawia się w liceum, do którego chodzi Magda. Uczęszcza tu także Andrzej, poczciwy grubasek, który po pewnym czasie zyskuje na atrakcyjności i zaczyna prowadzić szkolną gazetkę. Iza, opiekunka i obrończyni zwierząt, wolontariuszka w toruńskim schronisku dla zwierząt, ciągle szuka swojej bratniej duszy. Poza nimi w powieści pojawia się cała plejada postaci, które od początku do końca budują swoisty klimat, będący intrygującym tłem prezentowanych wydarzeń. 

Proza Anny Łaciny jest niezwykle dopracowana językowo, a także merytorycznie, widać, że autorka dokonała researchu odnośnie tematyki prezentowanej w powieści. Widać także jej fascynacje astrologiczno-matematyczne, a także dobre i współczujące serce dla zwierząt.

„Miłość pod Psią Gwiazdą” to powieść nie tylko dla młodzieży, ukazująca problemy świata współczesnego, a także to, co od lat jest istotą ludzkości. Czyli miłość, zazdrość, nienawiść i pragnienia. Książka godna polecenia, zastanowienia się, pochylenia nad wieloma ważnymi aspektami życia. Wciągająca i intrygująca, z zachwycającym i bardzo wzruszającym zakończeniem. Gorąco zachęcam do lektury.


2 komentarze:

  1. Myślałam, że to w ogóle książka dla dzieci i młodzieży, ale skoro tak Pani zachęca i poleca- to chyba się skuszę :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Całość brzmi bardzo sympatycznie :). Cieszę się, że się skusiłam na zakup i z chęcią wezmę na wakacje, jako coś leciutkiego dla relaksu. Widzę, że było już inne wydanie. Ja chyba kupiłam nowsze, bo z bardziej dopracowaną okładką. Teraz jest po prostu prześliczna.

    http://stronapostronie2017.blogspot.com/2017/07/wakacyjny-tbr.html

    OdpowiedzUsuń