Moja serdeczna przyjaciółka Sil pomna zapewne moich ostatnich jęków na jej blogu, gdy ujrzałam zakładki jej autorstwa, uraczyła mnie taką oto niespodzianką:
Czyż nie są piękne?
Dziękuję Sil :*:*:*
"Czytać to bardziej żyć, to żyć intensywniej". Rozmówki, przemyślenia, recenzje młodej pisarki. Bo jestem gadułą, choć czasami milczę. Bo jestem milcząca, choć czasami ględzę. Bo jestem miła, choć czasami trudno mnie znieść. Bo jestem niesympatyczna, choć czasami trudno w moim towarzystwie się smucić. Bo kocham słowo pisane. I kocham słowo czytane. I nie lubię fałszu i zawiści, a frustratom mówię stanowcze NIE. Szkoda czasu i atłasu, a życia to na pewno. :)
tak, tak... pomna byłam :D
OdpowiedzUsuńw paczuszce były podobno tylko zakładki o gustownym pieńku nic mi nie wiadomo :)
OdpowiedzUsuńjesteś pewien? Ty wiesz, że czterech listonoszy niosło tę paczkę?
OdpowiedzUsuńhmmm było ich czterech bo to priorytet był ... nieśli aż z Gliwic... mam nadzieję ze zgodnie z zamówieniem wręczyli ci go będąc w stringach w rytmie latynoskich utworów J LO wymachując przy tym swoimi worami.... z innymi listami :)
OdpowiedzUsuńhm... worami nie machali, za to ich priorytety były gotowe do wręczenia
OdpowiedzUsuńbuahahah
OdpowiedzUsuńhmmmmmm .... ach ta solidna, poczta polska firma o OGROMNYM potencjalne STOJĄCA SZTYWNO na solidnych podstawach, WCHODZĄCA SZYBKO I OSTRO w konkurencyjny rynek (PRZEPEŁNIONY NABRZMIAŁYMI FIRMAMI) nie bacząc na koszty a wszystko by sprawić OGROMNĄ przyjemność swoim klientom dostarczając Im nawet NAJOGROMNIEJSZE paczki... :) a te zakładki wraz z tymi DUŻYMI i FIKUŚNYMI "pieńkami" stanowią na to TWARDE DOWODY -Gratulacje dla LISTONOSZY dźwigających OGROMNE i PEŁNE RADOŚCI "wory" :)
OdpowiedzUsuńbrak mi słów... no comments....
OdpowiedzUsuńno dobra
OdpowiedzUsuńrozwaliłeś mnie
tymi... "NABRZMIAŁYMI FIRMAMI"...
leżę i kwiczę...
buahahahaha
a ja spadam myć i malować swoje jajka i poszukać kiełbaski do koszyczka :)
OdpowiedzUsuńNasi Listonosze mają duże wory,
OdpowiedzUsuńktóre wywołują na licach kolory.
Wszystkie twoje listy przywiozą ci w zębach
Workiem zamachają, taniec to potęga.
Stringami zarzucą, szejka machną biodrem
na koniec priorytet wystawią za oknem.
wierszyk ładny lecz nie mam czasu na jego dogłębną analizę gdyż jestem w trakcie poszukiwania swojej kiełbaski :)
OdpowiedzUsuńo boziu... nie szukaj tak dokładnie :)
OdpowiedzUsuńchcesz gps-a?
OdpowiedzUsuńOj, chyba zaczynam się bać...:P