czwartek, 27 lipca 2017

JP Delaney "Lokatorka"

„Lokatorka” JP Delaney to jeden z tych thrillerów, w których akcja toczy się w tempie narastającym, nieustannie rzucając czytelnikowi kilka smaczków, tworzących obraz intrygi, budującej się głowach czytających. Lecz na pewno to, co sobie tam zinterpretowali, będzie odbiegało od tego, co przygotował dla nas autor.

W Londynie przy Folgate Street 1 stoi dom. Lecz nie jest to taki zwykły dom. To żywy organizm, zaprojektowany przez Edwarda Monkforda, w którym wszystko stworzone jest w minimalistyczny i futurystyczny sposób, zarządzany przez wewnętrzny komputer zwany Gospodarzem. Aby zostać zakwalifikowanym jako najemca, trzeba przejść przez kolejne etapy skomplikowanej rekrutacji, zaliczyć bardzo rozbudowany i trudny test, a nawet gdy dostąpi się zaszczytu rozmowy z samym Edwardem, nie ma żadnej gwarancji, że zostanie się zaakceptowanym przez właściciela i projektanta w jednym.

Emma przeżyła napad we własnym domu, pod nieobecność chłopaka, Simona. Dlatego koniecznie chce się stamtąd wyprowadzić, nie czuje się bezpieczna. Wraz z agentem nieruchomości trafia do dziwnego domu przy Folgate Street 1. I już wie, że tylko w tej małej fortecy, strzeżonej przez inteligentny system zarządzania będzie mogła się czuć bezpiecznie. A gdy spotyka się z przystojnym, charyzmatycznym i tajemniczym Monkfordem, tym bardziej pragnie akceptacji właściciela i umowy najmu. Mniejszym entuzjazmem wykazuje się jej chłopak, ale kocha ją bardzo i wie, że ona tego potrzebuje.
Jane straciła dziecko, jest w głębokiej depresji i potrzebuje zmiany we wszystkich aspektach życia. Straciła pracę i szuka tańszego lokum. Trafia do niesamowitego domu, zaprojektowanego z pedantyczną i minimalistyczną precyzją, w dodatku wynajmowanego za niewielkie pieniądze. Trzeba tylko spełnić szereg… wymogów. Ale Jane jest zdeterminowana i gotowa na wszystko. Poza tym… właściciel… O tak, to na pewno spora motywacja. 

Dwie kobiety, dwie historie, wielu mężczyzn, jeden dom. I mrok, który podobno kryje się w każdym z nas. Na pewno kryje się w bohaterach tej historii i to dokładnie we wszystkich.

„Lokatorka” to rasowy thriller, który do końca trzyma w napięciu, niepewności i na pewno zaskoczy nawet wytrawnych wielbicieli tego gatunku. Niebawem ekranizacja, którą także z ciekawością obejrzę, a tymczasem polecam wam tę lekturę. I chyba cieszę się, że mój dom jest jednak tradycyjną budowlą.


1 komentarz:

  1. Ja też jestem ogromnie ciekawa ekranizacji. Przyznam, że ten thriller wywołał u mnie mnóstwo emocji. Cały czas myślałam czy Jane uniknie losu poprzedniczki.

    OdpowiedzUsuń