Nora Roberts jest autorką ponad 200 powieści o różnym ciężarze gatunkowym. Są to typowe romanse, romanse połączone z wątkami sensacyjnymi i kryminalnymi, a także powieści kryminalne dziejące się w przyszłości (seria o Eve Dallas). Tym razem na moją półkę recenzyjną trafiła powieść, która śmiało łączy w sobie wątki sensacyjne, obyczajowe i oczywiście miłosne. Dodatkowo stanowi ciekawą wykładnię dotyczącą sytuacji kobiet i ich pozycji w krajach bliskowschodnich.
„Słodka zemsta” to historia Adrianne, córki arabskiego szejka i niegdysiejszej filmowej hollywoodzkiej gwiazdy, Phoebe Spring. Ta ostatnia robiła oszałamiającą karierę w Hollywood, gdy zafascynował się nią Abdu, władca Jaquiru. Osaczył piękną aktorkę jak jastrząb swą ofiarę, zarzucając niespotykaną wprost adoracją i licznymi prezentami. Phoebe ugięła się i zakochała. Wyszła za mąż za przystojnego i władczego mężczyznę i wyjechała do gorącego Jaquiru. Tam na początku było dobrze, dopóki nie urodziła się Adrianne. Po pierwsze córka, po drugie okazało się, że Phoebe już nigdy nie będzie mogła mieć dzieci. To wystarczyło, aby Abdy znienawidził zarówno amerykańską żonę, jak i dziecko.
Po latach, gdy na Adrianne spadło zagrożenie, jej matka podjęła wielkie ryzyko i udało się im opuścić Jaquir i uciec do Ameryki. Jednak Phoebe już nigdy nie odzyskała dawnego blasku i zdrowia. A także swojego prezentu ślubnego, pięknego naszyjnika „Słońce i księżyc”, który zgodnie z arabskim prawem, należał się jej.
Philip Chamberlain to złodziej doskonały. Nieuchwytny, zniewalający, inteligentny i sprytny. Wychowywany tylko przez matkę, nieraz poznał co to żyć w najniższych warstach społecznych Londynu. Jednak pracował ciężko, aby jego matce i jemu niczego nie brakowało. Teraz, po latach, skończył z przestępczą działalnością i jest tajnym agentem Interpolu-to warunek, aby samemu uniknąć kary. Dostaje nowe zadanie-zlokalizować człowieka o pseudonimie „Cień”. To nieuchwytny genialny złodziej kosztowności, bezczelny i inteligentny. W 100% przypomina samego Philipa, dlatego to właśnie on musi go odnaleźć. Mężczyzna jest pewien, że na pewno mu się to uda. Jednak na pewnym przyjęciu poznaje piękną i tajemniczą kobietę. Adrianne, arabska księżniczka jest znana wszystkim od lat, a jej zdjęcia z nie schodzą z plotkarskich gazet i portali. Jednak Philipe zauważa w egzotycznej piękności coś więcej. I już wkrótce odkrywa jej sekret. A jednocześnie… zakochuje się w niej bez opamiętania.
„Słodka zemsta” to wciągająca wielowątkowa powieść o miłości, zemście i życiu kobiet w haremie. Napisana, jak to u Nory Roberts, wciągającym językiem, bez przegadania i niepotrzebnych opisów. Dynamiczna, trzymająca w napięciu i często denerwująca, na pewno spełni oczekiwania czytelników, spodziewających się rozrywki na bardzo dobrym poziomie. Polecam.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Świat Książki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz