poniedziałek, 29 września 2014

Festiwal Literatury Kobiecej "Pióro i Pazur" Siedlce 2014

Trzy ostatnie dni dały mi nieźle w kość. W piątek wstałam i 2 w nocy, bo o 4 miałam już polskiego busa do Warszawy. Jechałam razem z moją koleżanką, też pisarką, Agnieszką Gil. W stolicy wylądowałyśmy (niczym orzeł) kilka minut po 9 rano. Zanim wsiadłam do metra, w ostatniej chwili złapała mnie Nike Farida, która specjalnie przyjechała na Młociny, aby się ze mną zobaczyć. Przejechałyśmy kilka stacji, aby chociaż przez chwilę porozmawiać. Nike to pełna pasji, szalona i otwarta kobieta. Z tego wszystkiego zapomniałyśmy sobie zrobić wspólne selfie. Ale nadrobimy :)
Dotarłyśmy na Dworzec Śródmieście i tam spotkałyśmy się z częścią naszej ekipy: Rysia Ulatowska, Magda Zimniak, Ania Fryczkowska i Jacek Skowroński czekali na nas (z utęsknieniem niewątpliwym, sądząc po sile uścisków, jakimi zostałyśmy z Agą obdarowane). Wsiedliśmy w pociąg do Siedlec, po drodze dosiadła się Lucyna Olejniczak i ruszyliśmy wprost w objęcia Marioli Zaczyńskiej (kierowniczki zamieszania) i Joasi Jodełki. Niedługo potem dołączyła Gosia Warda, Manula Kalicka, Ania Łacina i Hania Cygler. I tak oto Kapituła Wielbicielek Janusza znowu była razem!
W piątek miałam spotkanie w bibliotece na Młynarskiej, gdzie razem z Agą Gil, Gosią Wardą i Manulą Kalicką opowiadałyśmy o naszej pracy, pasjach, książkach.


Odwiedziłyśmy także panią wiceprezydent Siedlec, która uraczyła nas pyszną kawą i jeszcze bardziej smakowitymi opowieściami o własnych doświadczeniach pisarskich.


Wieczorem rozpoczęła się szeroko zakrojona integracja wszystkich pisarek, a także pań z jury.
A następny dzień? 
Równie intensywny. Spotkania, panele, wykłady (świetna rozmowa Ani Fryczkowskiej z Jakubem Winiarskim o tym, jaka jest recepta na bestseller). Podpisywałyśmy także plakat festiwalowy w Galerii Siedleckiej i uczestniczyłyśmy w pobijaniu rekordu wspólnego czytania.


O godzinie 18 rozpoczęła się Gala FLK, prowadziła ją nasza niezastąpiona Mariola Zaczyńska i aktor Waldemar Obłoza.


Atrakcją gali był występ młodziutkiej wokalistki, Karoliny KARO Sawickiej, córki naszej koleżanki-pisarki, Moniki Sawickiej. KARO zaśpiewała piosenkę "Domek dla lalek". 
(Fot. Maria Mazurkiewicz)



Nagrody tegorocznego festiwalu:


Główna nagroda w kategorii Pióro: Grażyna Jeromin-Galuszka za książkę "Magnolia".
Główna nagroda w kategorii Pazur: Danuta Noszczynska za książkę: "Wszystkie życia Heleny P."
Nagroda Czytelniczek w kategorii Pióro: Magdalena Zimniak za książkę : "Jezioro cierni".
Nagroda Czytelniczek w kategorii Pazur dla Olgii Rudnickiej za książkę "Drugi przekręt Natalii".
Nagroda blogerek polonijnych dla Wiesławy Maciejak za "A życie sie toczy..."
Nagroda magazynu "Piękno i pasje" dla Grażyny Jeromin-Galuszki za książkę: "Magnolia".
Nagroda fundacji Age of Reading za książkę przedstawiająca problem wykluczenia dla Lucyny Olejniczak "Opiekunka".


Serdecznie gratuluję wszystkim koleżankom "po piórze", ale w szczególności moim przyjaciółkom: Magdzie Zimniak i Lucynie Olejniczak :)))

Tutaj wszystkie pisarki na scenie:



Wieczorem wszyscy bawili się na cudownym bankiecie, a integracja miała swój dalszy ciąg. Poznałam świetne dziewczyny: Izabellę Frączyk, Agnieszkę Walczak-Chojecką, Grażynę Jeromin-Gałuszkę, z Sylwią Drożdżyk-Reszką z wydawnictwa Prozami wywijałam niezłe hołubce na parkiecie. Olga Rudnicka, przez te moje blond włosy nie poznała mnie i dopiero, gdy tańczyłyśmy obok siebie, spojrzała i: "Agnieszka!!! To ty???" Idąc tym tropem, powinnam być bardzo bogata, bo mało kto mnie poznawał :)


Dziękuję wszystkim za cudowny weekend, to było nie tylko święto literatury, ale przede wszystkim święto kobiet, które naprawdę potrafią wspólnie się bawić i cieszyć z sukcesów innych.

Do zobaczenia za rok!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz