piątek, 2 listopada 2012

Corban Addison "Wędrówka przez słońce"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Świat Książki.

Nie tak dawno miałam okazję zagłębić się w lekturze dokumentalnej książki autorstwa Louise Brown, pt.: Sprzedane poruszającej problem handlu kobietami z Azji. Pozycja ta została wydana przez Świat Książki, tak samo jak powieść, którą właśnie skończyłam czytać.
„Wędrówka przez słońce” Corbana Addisona także opowiada o globalnym problemie handlu ludźmi, prostytucji nieletnich, pedofilii. I o organizacjach przestępczych czerpiących z tego procederu niewyobrażalne profity. 

Bohaterów tej powieści jest kilkoro, a właściwie troje. Siedemnastoletnia Hinduska Ahalya i jej dwa lata młodsza siostra Sita, które przez kataklizm tracą dom i najbliższą rodzinę. I waszyngtoński prawnik, Thomas Clarke, pracujący w bezdusznej korporacji, zmagający się z bolesną utratą córeczki i odejściem ukochanej żony, która wraca do swojego rodzinnego kraju, czyli do Indii.
Wydarzenia poznajemy na przemian, z perspektywy osieroconych sióstr i zagubionego prawnika.
Dziewczyny zostają porwane przez szajkę handlującą kobietami i umieszczone w domu publicznym w Bombaju. Tam najpierw zostaje sprzedana niewinność Ahalyi, na Sitę czeka coś innego. Jednocześnie w waszyngtońskiej kancelarii, Thomas zostaje postawiony przed ważnym wyborem. Wskutek przegrania sprawy, zarząd postanawia na jakiś czas odsunąć go od działań na rzecz firmy i proponuje roczny wyjazd na staż do którejś z organizacji pozarządowych. Po namyśle, mężczyzna decyduje się na Bombaj, gdzie na wielką skalę kwitnie handel seksem, a sądy zdają się śpiewać tak, jak zagra im mafia. Poza tym, w tym mieście przebywa jego ukochana żona Priya, z którą ma nadzieję choć porozmawiać.
Od tego momentu, od tej decyzji Thomasa, losy jego i dwóch uprowadzonych sióstr zaczną się do siebie zbliżać i przecinać. Prawnik na miejscu zapozna się ze sprawą dziewczyn i postanowi im pomóc, traktując to jako drogę do odzyskania serca żony, a także do uzyskania akceptacji teścia. Jednak po pewnym czasie jego nastawienie się zmieni i już nie będzie traktował tych działań jako coś, co pozwoli mu osiągnąć osobiste cele, tylko zapoznawszy się bliżej z potwornościami, które dzieją się w dzielnicy czerwonych latarni w Bombaju, postanowi zrobić wszystko, aby uratować chociaż te dwie dziewczyny. Jego droga będzie długa, od tego miasta, po Paryż, aż wreszcie Stany Zjednoczone.
Jednocześnie poznamy losy Ahalyi, a potem Sity, która rozdzielona z siostrą przeżyje prawdziwe piekło, podróżując niemal po całym świecie.
Jak zakończą się te dramatyczne poszukiwania? Czy siostry odnajdą siebie i spokój? Czy Thomas poradzi sobie z okrutnym systemem, zarówno sądowniczym, jak i przestępczym? I czy odnajdzie swój cel w życiu?
Zapewniam, nie odłożycie tej powieści na półkę, dopóki nie otrzymacie odpowiedzi na wszystkie pytania.
Książkę czyta się jak dobrą sensację z dramatem w tle. Realistycznie ukazano zasady działania szajek handlującymi ludźmi, warunki bombajskich burdeli, bezwzględność ludzi, traktujących innych ludzi jak towar, jak rzecz, jak punkt w katalogu.

Po dokumentalnej książce, o której wspominałam wcześniej, „Wędrówka przez słońce” stanowi doskonałe uzupełnienie, zarówno informacji merytorycznych, jak i dopełnienie obrazu tego niecnego procederu, który wciąż i wciąż rozwija się na świecie i zdaje się nie mieć końca. To czy wobec tego jest sens walczyć? Czy jest sens organizować zasadzki, z których potem i tak większość oskarżonych wychodzi bez szwanku? No cóż, myślę, że słowa Mahatmy Gandhiego, które także znalazły się w tej powieści, dadzą choć cząstkę odpowiedzi na te pytania (str. 59):

Powinniśmy nieustająco pracować na rzecz dobra ludzkości – to jest najwyższe prawo moralne.



1 komentarz: