Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza.
Powstało wiele powieści z gatunku sensacji, thrillerów
politycznych, szpiegowskich, gdzie sprytny bohater walczy z całym złem tego świata
i niezwykle skutecznie niszczy wrogie siatki złoczyńców, terrorystów, ekstremistów.
Jednakże niewiele z tych historii posiada specyficzny klimat normalności w świecie
pełnym przemocy, człowieczeństwa wśród ludzi, na co dzień parających się
szpiegostwem, zabójstwami, walką, śledztwem. Do powieści, które oprócz
pasjonującej fabuły, posiadają świetnie wykreowany świat bohaterów, nie tylko
ten zawodowy, ale i prywatny, należy seria Daniela Silvy o izraelskim zabójcy i
agencie, Gabrielu Allonie.
„Portret szpiega” to kolejna odsłona tego cyklu, wydana przez
wydawnictwo Muza. Powieść przedstawia dalsze losy Gabriela i jego ukochanej
Chiary. Żyją w Kornwalii, Gabriel zajmuje się swoją pasją, czyli konserwacją
obrazów i oboje marzą o normalnym życiu, dziecku, sprawach zwykłego szarego
człowieka. Lecz nie tym razem. Allon z zaniepokojeniem obserwuje sytuację w
większych miastach Europy, gdzie islamscy ekstremiści dokonują serii okrutnych
zamachów. Przebywając z Chiarą w Londynie, nieomal udaje mu się rozbroić
terrorystę, ale niestety zostaje mu to udaremnione. Wówczas już wie, że
pojawiając się w tym miejscu, będzie musiał powziąć dalsze działania, w celu
powstrzymania ekstremistów. Zwłaszcza, że dowodzi nimi szalony i inteligentny
erudyta, który jest w stanie pociągnąć za sobą setki wyznawców Koranu.
Gabriel wpada na iście szatański plan, w którym główną rolę
odgrywa córka zabitego przez niego saudyjskiego miliardera, Nadia-Al-Bakari.
Rozpoczyna się niebezpieczna rozgrywka, w której stawką jest życie nie tylko
Gabriela, Nadii i pozostałych członków zespołu Allona, ale także życie setek
niewinnych ofiar, zupełnie niespodziewających się zagrożenia.
Daniel Silva po raz kolejny stworzył pasjonującą, pełną
ciekawych treści, obfitującą w sensacyjne akcje powieść, gdzie bohaterowie
ujmują swoją postawą, zdecydowaniem, życiowym podejściem do nader trudnych
spraw, a główna postać, czyli Gabriel Allon, jest idealnym szpiegiem, agentem,
kochankiem, przyjacielem, ale jednocześnie posiada swoje własne demony,
strachy, obawy. Na dodatkową uwagę zasługuje sposób przedstawienia świata Bliskiego
Wschodu, ich wartości, zależności, cele. „Portret szpiega” to fascynująca
lektura dla czytelników ceniących dobrą sensację, niuanse szpiegowskich zadań i doskonale wykreowane postaci z krwi i kości, poruszające, intrygujące i niezwykle wyraziste.
Gorąco polecam.
Swietna recenzja, a książka ciekawa :)
OdpowiedzUsuńKryminaly Silvy warto przeczytac :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!