"Czytać to bardziej żyć, to żyć intensywniej".
Rozmówki, przemyślenia, recenzje młodej pisarki. Bo jestem gadułą, choć czasami milczę. Bo jestem milcząca, choć czasami ględzę. Bo jestem miła, choć czasami trudno mnie znieść. Bo jestem niesympatyczna, choć czasami trudno w moim towarzystwie się smucić. Bo kocham słowo pisane. I kocham słowo czytane. I nie lubię fałszu i zawiści, a frustratom mówię stanowcze NIE. Szkoda czasu i atłasu, a życia to na pewno.
:)
wtorek, 20 listopada 2012
Recenzja "Historii Lukasa"
"Zakręty
losu – Historia Lukasa to chyba najbardziej wzruszająca część tej
trylogii. To takie zamykające się koło, kiedy dokładnie widać, jak
Łukasz Borowski umiera, aby narodzić się jako Lukas, a potem znowu
umiera i ponownie staje się Łukaszem Borowskim, choć już nie tym samym,
którego pamięta Krzysztof z lat dzieciństwa. Z historii Lukasa płynie
także ku nam nadzieja na to, że nie ma ludzi przegranych tak do końca. W
każdym, gdzieś na dnie serca, tli się promyk Dobra, który czeka jedynie
na odpowiedni moment, aby zapłonąć wyrazistym światłem. Trzeba tylko
czasu i splotu rozmaitych zdarzeń, a czasami pomocy innych, żeby znów
poczuć się Człowiekiem."
Tak pisze o "Historii Lukasa" na swoim blogu Kraina Czytania, Agnieszka, moja cenna mailowa korespondentka, która sama tworzy, ceni słowo pisane i kocha literaturę. Dziękuję, pięknie napisałaś, Aguś! Cieszę się, że dostrzegasz w moich powieściach to coś!
Aguś, Twoje powieści bardzo wiele wnoszą do mojego literackiego życia. Kiedy pomyślę, że jeszcze rok temu, wiedziałam, że jedynie istnieją, natomiast żadnej nie znałam "od środka", to po prostu nie mogę w to uwierzyć. Tak sobie patrzyłam na inne blogi, gdzie pojawiały się recenzje Twoich książek i marzyłam, żeby chociaż jedną przeczytać. I wtedy trafił do mnie "Szósty". Jestem Ci bardzo wdzięczna, że mi zaufałaś i powierzyłaś mi swoją twórczość. Dziękuję Ci serdecznie i mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę mogła pisać o Twoich książkach. Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na kolejne powieści :-)
Ja właśnie skończyłam "Historię Lukasa" i to będzie najtrudniejsza recenzja jaką przyszło mi napisać... Mam tak sprzeczne uczucia, że sama nie wiem czy ułożę to sobie logiczną całość. Fakt, że mnie zachwyciła nie jest niczym nowym, ale to, że jeszcze bardziej polubiłam Lukasa? No jeśli można to tak nazwać. Heh, nawet teraz piszę bez ładu ;)
Szanowna Pani Agnieszko, Bardzo dziękuję za Pani Książki - to taka ogromna przyjemność zobaczyć jak autor, którego czytałam na forach i blogach (nie wspominają o chimikach...) publikuje "prawdziwe" książki :) Ostatnio zrobiłam sobie prywatny prezent i kupiłam całą trylogię "Zakręty losu".A jakże w Empiku! Stały na głównym regale z nowymi książkami sensacyjnymi :) Jestem zawziętym czytaczem e-booków i mało kupuję wydań papierowych ale tym razem nie mogłam sobie odmówić! Książki (hurtem) przeczytałam przez dwa dni i po ostatniej stronie byłam strasznie zła, że już koniec... Wciągająca, wciągająca i jeszcze raz wciągająca historia. Nic nie jest takie jak się nam wydaje - prawda? Każdy medal ma dwie strony, albo i więcej :) Lukasa osobiście lubię najbardziej, wielowymiarowy, zdradzony przez los (?) ale ciągle jak feniks z popiołu... Czytało się wspaniale i jeszcze raz dziękuję, również za inne książki (szósty rewelacja!!!). Pozdrawiam serdecznie i życzę weny oraz powodzenia wydawniczego. Palma
Czyli trzeba będzie przeczytać;)
OdpowiedzUsuńAguś, Twoje powieści bardzo wiele wnoszą do mojego literackiego życia. Kiedy pomyślę, że jeszcze rok temu, wiedziałam, że jedynie istnieją, natomiast żadnej nie znałam "od środka", to po prostu nie mogę w to uwierzyć. Tak sobie patrzyłam na inne blogi, gdzie pojawiały się recenzje Twoich książek i marzyłam, żeby chociaż jedną przeczytać. I wtedy trafił do mnie "Szósty". Jestem Ci bardzo wdzięczna, że mi zaufałaś i powierzyłaś mi swoją twórczość. Dziękuję Ci serdecznie i mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę mogła pisać o Twoich książkach. Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na kolejne powieści :-)
OdpowiedzUsuńJa właśnie skończyłam "Historię Lukasa" i to będzie najtrudniejsza recenzja jaką przyszło mi napisać... Mam tak sprzeczne uczucia, że sama nie wiem czy ułożę to sobie logiczną całość. Fakt, że mnie zachwyciła nie jest niczym nowym, ale to, że jeszcze bardziej polubiłam Lukasa? No jeśli można to tak nazwać. Heh, nawet teraz piszę bez ładu ;)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny wbiłaś mnie w przysłowiowy fotel.
Dziękuję za tyle emocji ;)
Szanowna Pani Agnieszko,
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za Pani Książki - to taka ogromna przyjemność zobaczyć jak autor, którego czytałam na forach i blogach (nie wspominają o chimikach...) publikuje "prawdziwe" książki :) Ostatnio zrobiłam sobie prywatny prezent i kupiłam całą trylogię "Zakręty losu".A jakże w Empiku! Stały na głównym regale z nowymi książkami sensacyjnymi :) Jestem zawziętym czytaczem e-booków i mało kupuję wydań papierowych ale tym razem nie mogłam sobie odmówić! Książki (hurtem) przeczytałam przez dwa dni i po ostatniej stronie byłam strasznie zła, że już koniec...
Wciągająca, wciągająca i jeszcze raz wciągająca historia. Nic nie jest takie jak się nam wydaje - prawda? Każdy medal ma dwie strony, albo i więcej :)
Lukasa osobiście lubię najbardziej, wielowymiarowy, zdradzony przez los (?) ale ciągle jak feniks z popiołu...
Czytało się wspaniale i jeszcze raz dziękuję, również za inne książki (szósty rewelacja!!!).
Pozdrawiam serdecznie i życzę weny oraz powodzenia wydawniczego.
Palma
Serdecznie dziękuję, to wielka radość czytać takie wiadomości:) Od razu chce się pisać! Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuń