wtorek, 27 lipca 2010

Idiorozmówki, część 2

"Drewniany problem"

Wszystko zaczęło się od tego,  że moja Natka zobaczyła w sklepie ławę. Nie ławkę w parku, ale ławę w sklepie i to nie jakimś tam meblowym, tylko wiecie, coś w stylu Almi Decor i te klimaty. Zafascynowana, z błyskiem w zielonym oku, opowiadała dzisiaj od rana wszystkim o tym cudzie, który zagarnął jej umysł, a pewnie i serce.
- Jest piękna. Taka z litego drewna. Gładziutka, masywna, taka widać, że porządna, a nie z gównianego drewna.
- A z jakiego drewna jest? - Pytam, udając zainteresowanie, bo wierzcie mi, bądź nie, takie rzeczy mnie nigdy nie fascynowały i generalnie mogę wypić kawę na wspomnianej już wyżej, ławce w parku.
Ale Natka lubuje się w tego typu sprawach, więc grzecznie wykazuję chęć uczestniczenia w tym szaleństwie.
- Nie wiem. Z porządnego. Z bambusa. Albo z jakiegoś afrykańskiego. Zajebista jest ta ława - znowu się zapala.
- A ile kosztuje to cudo?
- 700 zł - mówi trochę smutno, ale zaraz uśmiecha się szeroko. - Nie jest dużo, prawda?
- A co ona z telewizorem jest? - Pytam z przekąsem, ale zaraz się uśmiecham, widząc przerażenie w jej zielonych oczach. - Nie no spoko, jak z afrykańskiego drewna to spoko.
- No właśnie nie wiem z jakiego drewna. Ale zapytam się. Bo wiesz, facet mojego byłego jest drewniarzem. To znaczy zna się na drewnie. W sensie, że siedzi w drewnie. A ja niejedno drewno w życiu widziałam, więc też mi się wydaje, że to drewno dobre jest.
...
Skończyło się tak, że oplułam monitor pitą właśnie kawą, całe piętro zadrżało od mojego gromkiego śmiechu, a Natka obraziła się, mówiąc, że jestem gruboskórna i nie znam się na prawdziwej sztuce.
Cholera...
No nie znam się.
I na drewnie też nie.

4 komentarze:

  1. Ne ma ludzi znających się na wszystkim ;) Każdy ma swoje fascynacje, a ława musiała porządne wpaść w oko bo fascynacja nią ogromna ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. taaa, a na drewniarzach się znasz? hehehhee masakra :D ale taka ława... z telewizorem, mogłaby być :D

    OdpowiedzUsuń
  3. dużo drewna w życiu widziała, a z mówi, że z bambusa? To dopiero śmieszne

    OdpowiedzUsuń
  4. wiesz, nie wiem do końca co ona miała na myśli;)

    OdpowiedzUsuń