środa, 15 października 2014

Sylvain Reynard "Pokuta Gabriela"

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Akurat (Muza).


Pokuta Gabriela” autorstwa Kanadyjczyka, Sylvaina Reynarda to trzeci tom trylogii, zwanej piekielnym erotykiem. Czy ja wiem, czy to naprawdę erotyk? Oczywiście, są tam sceny namiętnego seksu, ale to nie on stanowi trzon fabuły i nie on jest najważniejszy. O czym jest ta seria? Ano o miłości, która nie powinna się zdarzyć. On, zniewalający profesor italianistyki, Gabriel Emerson, ona to jego studentka, trochę zagubiona, z nieciekawą przeszłością, Julia Mitchell, ale za to zafascynowana, tak jak i jej mentor, Dantem. Trzeci tom, który miałam okazję czytać, przedstawia dalsze perypetie tej namiętnej i poharatanej przez życie pary, która teraz wchodzi na nową drogę, już jako małżeństwo i próbuje odnaleźć się w świecie pełnym podłości, zamierzchłych spraw i przeszłości, która w jakiś sposób uformowała zarówno jego, jak i ją.

Aby mieć jasny obraz, o czym jest ta książka, przeczytałam także tom I i od razu rzuciły mi się w oczy pewne znajome rysy, zarówno fabularne, jak i bohaterów. Tak jak przypuszczałam, ta historia była niegdyś fan fiction głośnego „Zmierzchu” i ma tam swoją genezę, podobnie jak równie głośny Grey. Jednakże uważam, że zarówno warstwa fabularna, jak i kreacje bohaterów są o wiele lepsze i na wyższym poziomie, niż te dwie książki, o których wspominam.
Widać, że autor jest zafascynowany Florencją, Dantem, posiada wiedzę na ten temat i zgrabnie wplata to w fabułę. Bohaterowie nie są papierowi, naiwni, chociaż pewne konotacje z Meyerowską Bellą są, (przygryzanie wargi, usilnie karmienie Julii przez Gabriela), jednakże nie odbiera to przyjemności czytania i gdybym niegdyś nie czytała wielu fan fiction, pewnie te nawiązania nie rzuciłyby mi się w oczy.

Książka naszpikowana jest zwrotami akcji i widać, że autor uwielbia swoim bohaterom rzucać kłody pod nogi. Zakończenie trylogii może doprowadzić do niezłej nerwowości, ale nie będę zdradzać dlaczego. Jednakże ukłon w stronę Reynarda, że umiał do końca podtrzymać napięcie i fabularnie nieźle zakręcić czytelnikiem.

Jeśli chodzi o erotyczną stronę książki, to jest sporo scen miłosnych, ale są bardzo zgrabnie i niewulgarnie napisane, chociaż akurat w tym tomie jest ich zatrzęsienie. No, ale profesor Emerson i jego młoda żona niedawno mają siebie do woli, więc dajmy im się sobą nacieszyć.
Komu mogę polecić tę książkę i całą serię? Na pewno zwolenniczkom gorących romansów z bolesnymi tajemnicami przeszłości w tle i z ciągłymi zwrotami akcji, od których zęby ze złości czasami same się zaciskały. Zdecydowanie lektura dla kobiet, z serii tych lżejszych. Romans, niekiedy wzruszający i denerwujący. Najlepiej rozpocząć od tomu pierwszego, czyli „Piekła Gabriela”.

2 komentarze: