Abbi Glines znana jest na całym świecie jako autorka dobrze czująca się w nurcie New Adult i widać, że twardo utrzymuje się w postanowieniu tworzenia historii o młodych ludziach. Wychodzi jej to całkiem nieźle, niektóre opowieści są do siebie nieco podobne, ale w ogólnym rozrachunku można postawić jej duży plus. W tej chwili jestem po lekturze jej najnowszej książki, która także rozpoczyna serię o ludziach znajdujących się na progu dorosłości, o ich problemach, zmaganiach z rzeczywistością, o trudnych, jak na tak młody wiek doświadczeniach życiowych i oczywiście o wielkich, namiętnych miłościach.
Sadie White, bohaterka "Oddychaj mną" to raptem siedemnastoletnia dziewczyna, która tak naprawdę nigdy nie miała dzieciństwa. Jej nieodpowiedzialna matka urodziła ją jako nastolatka i chociaż lat przybyło, to kobieta nadal zachowuje się jak świrnięty podlotek. Nigdzie nie potrafi zagrzać miejsca i utrzymać jakiejkolwiek posady. Teraz jest w ciąży (z kimś tam) i chociaż ma dobrze płatną pracę w wielkiej posiadłości na prywatnej wyspie, to jednak nie ma siły wykonywać swoich obowiązków pokojówki. Sadie przejmuje od niej tę powinność, bo przecież coś jeść trzeba, a i rachunki same się nie zapłacą. Już pierwszego dnia orientuje się, do kogo należy imponujący dom. Jax Stone. Tego imienia i nazwiska nie trzeba tłumaczyć żadnej nastolatce w USA. Jax-cudowne dziecko, teraz gwiazda rocka, bożyszcze tłumów, a zwłaszcza ich żeńskiej części. Nigdzie nie rusza się bez ochrony, gdyż podekscytowane i zdesperowane dziewczyny mogą być naprawdę nieobliczalne. Dlatego dziewiętnastolatek ma swój azyl-dom na wyspie Sea Breeze. Przyjeżdża tam, gdy chce się wyciszyć i odpocząć, chociaż matka ciągle mu przypomina o powinnościach wobec fanów, producentów, menagerów i całego świata szoł-bizu. Dobrze, że chłopak ma wyrozumiałego i kochającego brata-Jasona, dzięki któremu zachował jako taką równowagę psychiczną.
Gdy pojawia się w w swoim azylu, zauważa śliczną blondynkę z niebieskimi oczami. Na początku sądzi, że to kolejna fanka, która zatrudniła się, aby być bliżej swego idola. Jednak już po pierwszym spotkaniu konstatuje, że dziewczyna nawet nie słucha jego muzyki i przebywanie w jego obecności nie robi na niej zbyt wielkiego wrażenia. Czy aby na pewno?
Więcej pisać nie będę, zapewne domyślacie się jak potoczą się dalsze losy Sadie i Jaxa. Jednak nie będzie to takie proste, jak mogłoby się wydawać. Szołbiznes rządzi się swoimi prawami i raczej nie ma w nim miejsca dla ubogiej piękności z południa. Czy miłość pokona barierę społeczną, majątkową i poradzi sobie ze światem, w którym do tej pory żył Jax?
Przeczytajcie :) Na pewno lektura nie zajmie zbyt wiele czasu, gdyż czyta się ją szybko i przyjemnie. Doskonała rozrywka z lekkim miłosnym pazurem.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Pascal.
Uwielbiam Abbi Glines a na tę serię czaiłam się jeszcze zanim została wydana, więc fanie będzie jednak czytać po Polsku ;) Trochę nie lubię w książkach gwiazd zakochujących się w zwykłych dziewczynach i zmieniających dla nich życie, ale mam nadzieję że jednak nie będę zwiedziona ;)
OdpowiedzUsuńPrzypomina nieco Brudny świat... ale jak gdzieś dopadnę, to się skuszę.
OdpowiedzUsuń