Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zielona Sowa.
Chyba większość z nas oglądała kiedyś amerykański film dla
młodzieży, „Powrót do przyszłości”. Powstały w sumie trzy części przygód Marty’ego,
ale dla mnie najlepsza była pierwsza z nich. Tam z humorem, ale i napięciem,
pokazano do czego może doprowadzić naruszenie kontinuum czasowego i jak duże
może to mieć konsekwencje dla przyszłych pokoleń.
No tak, ale tamte zawirowania czasowe dotyczyły jedynie
rodziny pewnego amerykańskiego chłopca, co, jeśli ktoś posiadający wehikuł
czasu zabrałby się za… większe sprawy?
Na przykład do czego doprowadziłoby udaremnienie zamachu na
Johna F. Kennedy’ego? Albo co zrobić, aby zapobiec atakowi terrorystycznemu na
Nowy Jork w 2001 roku? A może… cofnąć się jeszcze bardziej i sprawić, że Adolf
Hitler wygra II wojnę światową?
Liam, Irlandczyk, właśnie tonie na „Titanicu” w 1912 roku,
Maddy leci samolotem, który zaraz się rozbije w roku 2010, a Sal spłonie w
pożarze w 2026 roku. Jednak pojawia się tajemnicza postać starca i ratuje
trójkę nastolatków przed niechybną śmiercią. Wszyscy zostają umieszczeni w
ponurym magazynie w Nowym Jorku, 2001 roku. Jest 10 września. Młodzi ludzie nie
wiedzą co się właściwie stało, ale już wkrótce okazuje się, że zostali
zrekrutowani do nowej jednostki, która ma zajmować się pilnowaniem przestrzeni
międzyczasowej. Stają się członkami grupy Time Riders, którą szkoli tajemniczy
starzec. Podróże w czasie nie są mrzonkami, to rzeczywistość, ale jednocześnie
stanowią olbrzymią pokusę dla ludzi, którzy pragną władzy i posłuchu.
I wówczas okazuje się, że kontinuum czasowe zostało poważnie
naruszone. Ktoś cofnął się do roku 1941, do Orlego Gniazda, gdzie ukrywał się
Adolf Hitler i zmienił bieg historii. Nowy Jork jest już całkowicie innym
miastem. Na ulicach powiewają czerwone flagi z wizerunkiem węża, zjadającego
swój ogon. Panuje godzina policyjna. Porządku pilnuje SS. Trójka rekrutów musi
odkryć co stało się w przeszłości i spróbować to naprawić, zanim ludzkość
ulegnie całkowitej zagładzie.
„Jeźdźcy w czasie” Alexa Scarrowa to pierwszy tom
młodzieżowej serii o jednostce Time Riders. Powieść czyta się jak dobrą
sensację, a przedstawione alternatywne wizje przyszłości i teraźniejszości mogą
przysporzyć wielu bezsennych nocy.
Ciekawa, energiczna, pomysłowa seria nie tylko dla młodego
czytelnika. Także przeczytałam tę powieść z prawdziwą przyjemnością. Polecam.
Właśnie zaczęłam czytać tą książkę i póki co bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że będę miała takie wrażenia również po jej skończeniu.
OdpowiedzUsuń