Elle Kennedy po raz kolejny zaprasza nas do świata sportowców, gdzie walka o wygraną przeplata się z walką z własnymi słabościami, z trudną niekiedy przeszłością, złą reputacją i rozgrywką o to, co w życiu niezwykle ważne. O miłość i szczęście.
W „Podboju” poznajemy losy kolejnego zawodnika drużyny hokejowej, Deana Di Laurentisa. Ten lowelas, który znany jest z tego, że nie przepuści żadnej dziewczynie w kampusie, w końcu trafia na kobietę, która niezwykle skutecznie burzy jego poukładany na pozór świat. Impreza, dziewczyna, impreza, dziewczyna, mecz. Przecież to idealny porządek! Tymczasem jedno spotkanie z Allie Hayles i wszystko ulega przewartościowaniu.
Allie przechodzi poważny kryzys, kilka chwil wcześniej rozstała się ze swoim chłopakiem, który nie rozumie jej pragnień i nie popiera aktorskich aspiracji. Allie uznaje, że jej kariera i marzenia są ważniejsze i nie zamierza być w przyszłości układną żonką, prowadzącą dom i nic więcej. Jednak niezwykle trudno jest jej oderwać się od myśli o Seanie. Pojawia się coś, a właściwie ktoś, kto ułatwia jej to chwilowe zapomnienie. Lecz… czy naprawdę to będzie tylko chwila?
Zarówno Dean jak i Allie pragną tylko jednego: dobrze się bawić, Dean wiadomo dlaczego, taki po prostu jest (czy aby na pewno?), a Allie potrzebuje zapomnieć. Jednak zamiary to jedno, a to co rodzi się w głowach i sercach tej dwójki, to całkiem coś innego. Czy Allie będzie potrafiła zaufać takiemu kobieciarzowi, jakim jest Di Laurentis? Czy Dean będzie umiał pokazać jaki jest naprawdę, bez tej otoczki lowelasa i wiecznego imprezowicza?
W „Podboju” znajdziecie wszystko to, za co lubicie książki Kennedy: miłość, seks, zdradę, niedomówienia, intrygi.
Jeśli czytaliście poprzednie części serii, to ta na pewno także powinna się znaleźć w waszej biblioteczce.
Pierwsza część bardzo mi się podobała, druga lekko zawiodła moje oczekiwania, ale po tą pewnie też w końcu sięgnę, aby poznać swoje zdanie a jej temat
OdpowiedzUsuń