niedziela, 20 stycznia 2019

Nowa książka-pisze się :) Co to będzie???

No właśnie, wiecie już???

Oto fragment:

Co z nim zrobimy? - Kuba spojrzał na milczącego szwagra, kiedy weszli na klatkę schodową.
- Mam klucze. Olka mi kiedyś dała. Na wszelki wypadek. 
- To dzisiaj jest ten wszelki wypadek. - Kuba kiwnął głową.
- Yhym. A co z nim zrobimy? Wyrzucimy gnoja. - Piotr pobiegł po dwa schody na pierwsze piętro, Kuba ruszył za nim.
Musiał niczego się nie spodziewał. Spał w fotelu, na stole stały cztery opróżnione butelki po piwie.
- Co za bagno… - Kuba warknął i szarpnął Mariusza, który po chwili otworzył nieprzytomne oczy. - Wstawaj, skurwielu! - Jednym pociągnięciem postawił się słaniającego faceta na nogi.
- Chyba pomyliłeś adresy, gnoju! - Piotr złapał go dłuższe włosy i zmusił, aby skupił wzrok na nim. - Co ja ci ostatnio powiedziałem?
- Sadowski, ty chuju…. - Wybełkotał Mariusz, widać było, że próbuje zorientować się, co właściwie się z nim dzieje.
- A tak, masz rację. - Piotr uśmiechnął się lekko, jego zielone oczy patrzyły beznamiętnie. Wyjął komórkę z kieszeni i wybrał numer. - Przytrzymaj tego gnoja, muszę coś załatwić.
Kuba pociągnął faceta w stronę przedpokoju i rzucił go na podłogę.
- Żebyś niczego jej nie zafajdał, ty kupo gówna!
- To ty! Ty, gwiazdo sportu! - Musiał sprawiał wrażenie, że dopiero teraz zorientował się, kto go trzyma. - To przez ciebie. Ona tylko ciebie kochała. Ja byłem dla niej nikim. Nikim. Wszystko twoja wina!
- Zamknij się!
- Zostawiłeś ją, a ona chciała tylko ciebie!!! - Mariusz ryknął i próbował złapać Kubę za nogi i przewrócić. Latkowski zamachnął się i wyprowadził cios prosto w twarz chłopaka. Ten jęknął i osunął się na podłogę.
- Co się dzieje? - Piotr wszedł do przedpokoju i spojrzał na Jakuba.
- Rzucał się.
- Hm. Zaraz przyjedzie po niego mój kumpel z żandarmerii. Zamkniemy go, aby wytrzeźwiał. Zadzwonię do jego brata, mieszka w Olsztynie. Zabierze go do domu, do matki. 
- Dobrze. - Kuba wciąż zaciskał dłonie i starał się uspokoić. Zorientował się, że jego szwagier wciąż na niego patrzy. Poczuł się niepewnie, jak zawsze pod wzrokiem tego faceta, który sprawiał wrażenie, jakby przenikał bardzo głęboko i widział to, co normalnie było niedostrzegalne.
- Okej, Kubuś. A teraz powiedz mi, o czym on mówił. O kim właściwie? Kogo zostawiłeś? I kto nadal cię kocha? - Sadowski uniósł brew, a jego zimny wzrok zdawał się uderzać w sam środek wielkich nieustających wyrzutów sumienia Jakuba Latkowskiego.





7 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie będzie dobra książka jak wszystkie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejej... Kuba ma taki sam problem, jak kiedyś Piotr... Ależ będzie emocji...

    Dilerko, jak ja lubię ten Twój styl pisania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam z niecierpliwością na więcej 😈

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie komentuje! ❤️ Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ciekawie :) czekam na książkę :)

    OdpowiedzUsuń