środa, 7 marca 2018

"Kredziarz" C.J. Tudor

„Kredziarz” C.J. Tudor to thriller przedstawiający historię mordercy, który przez lata potrafił doskonale ukrywać swą tożsamość, bawił się ludźmi i rzucał fałszywe tropy. Akcja toczy się w małym miasteczku w połowie lat osiemdziesiątych. Grupka nastoletnich przyjaciół, Eddie, Gruby Gav, Mickey Metal, Hoppo i Nicky, spędzają razem czas, bawią się, kłócą, nie wiedząc jeszcze, że wkrótce zdarzy się coś, co na zawsze zmieni ich życie. Podczas zabawy na wesołym miasteczku dochodzi do tragicznego w skutkach wypadku, jedna z koleżanek zostaje ciężko ranna i trafia do szpitala. Losem Elisy interesuje się dziwaczny nauczyciel, pan Halloran, z którym łączy Eddiego coś na kształt przyjaźni. Zainteresowanie nauczyciela losem dziewczyny nie jest tylko uprzejmością, co staje się punktem zapalnym pomiędzy Halloranem, a mieszkańcami miasteczka. Gdy dziewczyna zostaje znaleziona martwa, a jej zwłoki poćwiartowane, społeczność od razu wydaje wyrok na nauczyciela. Ale to dopiero początek wydarzeń, do których bohaterowie wracają po ponad dwóch dekadach. I wtedy i teraz pojawiają się zagadkowe rysunki rysowane kredą i wciąż nie jest wiadomo, co tak naprawdę wydarzyło się w 1986 roku.

„Kredziarz” określany jest mianem thrillera, ja dopisałabym jeszcze przymiotnik „obyczajowy” i powiem szczerze, że w niektórych momentach przypominała mi ta książka styl pisania Stephena Kinga. Tajemnice sprzed lat, małe miasteczka, nastoletni bohaterowie, którzy dźwigają swe brzemię przez lata. Eklektyczny klimat, duszna atmosfera, okrucieństwo. To wszystko bardzo było tożsame z prozą Kinga. Może dlatego oczekiwałam jakiegoś wielkiego BUM na koniec, otrzymałam zaskakujące, fakt faktem, zakończenie, ale bez zbytnich fajerwerków.


„Kredziarz” to niewątpliwie dobrze napisany thriller, wielowątkowy i powoli budujący atmosferę grozy. Jeśli pamiętacie stare książki Kinga, to ta także powinna wam przypaść do gustu.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Czarna Owca.

3 komentarze:

  1. zapowiada się obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham ją :D z nowości jeszcze "Śmierć w Chateau Bremont" jest bardzo wciągająca

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń