niedziela, 13 listopada 2016

Kathrin Lange "Serce z popiołu"

Kto czytał poprzedni, drugi tom  trylogii Kathrin Langer, wie z jakim „cliffhangerem” pozostawiła czytelników autorka. Kiedy wszystko w życiu Dawida i Juli wszystko zaczęło się układać, kiedy klątwa zdawała się być tylko wymysłem ludzi, do życia powraca ktoś, kto stał się przyczyną wszystkich wydarzeń. Okazuje się bowiem, że dziewczyna Dawida, Charlie, żyje! Chłopak, który cały czas oskarżał się o jej śmierć i dzięki Juli zaczął patrzeć z nadzieją na wspólną przyszłość, teraz ponownie czuje się tak, jakby to jego zepchnięto z klifu. Co właściwie stało się Charlie? Gdzie przebywała? Dlaczego tak długo milczała i pozwoliła, aby jej chłopak tak bardzo się zadręczał? I co teraz zrobi Dawid, a co uczyni Juli?

Ta ostatnia, nie dość, że wciąż pada ofiarą halucynacji, bo klątwa Bellów nadal daje o sobie znać, to jeszcze musi wciąż i wciąż ścierać się z byłą swojego chłopaka, która jest postacią irytującą i zasługującą na miano „tej złej” i mającej problem sama ze sobą. 
W trzecim tomie ponownie czujemy świetnie nakreślony gotycki klimat powieści, która inspirowana jest gotycką historią „Rebeka” autorstwa Daphne du Maurier.
„Serce z popiołu” to doskonałe ukoronowanie trylogii, zawierające wyjaśnienie wszystkich wątków i nie pozostawiające złudzeń co do dalszych losów bohaterów. W książce znajduje się wszystko to, co cenimy w dynamicznej, nacechowanej emocjami fabule. Jest szantaż emocjonalny, tajemnica, niebezpieczeństwo zewsząd czyhające na bohaterów, jest miłość, jest tęsknota i walka o przetrwanie.


Trylogia Kathrin Lange to seria skierowana raczej do młodszego czytelnika, ale nie ukrywam, że czyta się ją z nieustającą przyjemnością i wielokrotnie wzbudza ona szereg różnorakich emocji, od niepokoju, poprzez strach, aż po złość na poczyniania niektórych bohaterów. Historia dopracowana i bardzo sprawnie przedstawiona. Polecam.



Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz