czwartek, 21 lipca 2016

Huntley Fitzpatrick "Moje życie obok"

Ostatnio rynek wydawniczy przyzwyczaił nas do powieści z nurtu New Adult, często kończących się dramatycznie i łamiących czytelnicze serca. Powieść „Moje życie obok” autorstwa Huntley Fitzpatrick też niejednokrotnie wzburzyła mnie, wzruszyła i doprowadziła do mokrych oczu (co ma miejsce niezwykle rzadko), a jednak w żaden sposób nie mogę nazwać jej typowym NA. To coś innego, na granicy powieści obyczajowej i dramatu, nie stroniących od wątków psychologicznych, ale i śmiało pozostających w granicach nastoletniego pierwszego gorącego uczucia.

Główna bohaterka, Samantha Reed, to dobrze sytuowana siedemnastolatka, której matka robi polityczną karierę. Przed laty ojciec zostawił kobietę samą z dwiema córkami, teraz czterdziestolatka czuje, że to JEJ czas. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie nowi sąsiedzi, którzy wprowadzają się dom obok. Garrettowie są hałaśliwi, jest ich mnóstwo (kto to widział mieć tyle dzieci?!) i nie pasują do ułożonego, wygładzonego świata pani senator. Jednak Samantha jest niezwykle zafascynowana kolorową, zwariowaną rodziną i uwielbia zasiadać na dachu i obserwować szalonych sąsiadów. 

Mijają lata, pani Reed walczy o kolejną reelekcję pod wodzą młodszego o dziesięć lat Claya, który po trupach dąży do celu, ustawiając życie Samanthy i jej matki według wyborczego planu. Na pewno nie ma w tym planie Jase’a Garretta, który pojawia się w świecie Sam, burzy go i stawia na nowo. Uczucie rodzi się wśród nieśmiałych spojrzeń, uśmiechów i i jest czymś cudownym, czymś, na co Samantha czekała całe swoje siedemnastoletnie życie.

Ale jednak los postanowił odwrócić się od dwójki zakochanych nastolatków i funduje im okrutną próbę, z której mogą wyjść cało, albo pogrążyć się w nienawiści do siebie nawzajem. A to wszystko za sprawą… No właśnie, o tym musicie już przeczytać sami.
I nie jest to opowieść o tym, jak to matka nie pozwala córce spotykać się z chłopcem z wielodzietnej i „nieodpowiedniej” rodziny. Jest tu większa intryga, problem akceptacji, otwarcia na innych, dążenia po trupach do celu i pokazanie czym tak naprawdę może być (i pewnie jest) polityka.

Wyśmienita wzruszająca opowieść o życiu, miłości, ludzkich tragediach, wyborach i próbie decydowania o sobie. Polecam, ta lektura poruszyła mnie do cna!



Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zysk i S-ka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz