Wraz z Wydawnictwem ZYSK i S-ka zapraszam do udziału w konkursie, w którym można wygrać jedną z trzech powieści "Piękny nieznajomy" Christiny Lauren.
Zasada jest prosta: należy w trzech zdaniach (warunek konieczny!) odpowiedzieć na poniższe pytanie:
Dlaczego czytam romanse?
Konkurs trwa do 25 sierpnia do godziny 24.
Odpowiedzi należy zamieszczać w postach poniżej. POWODZENIA :)
"Czytać to bardziej żyć, to żyć intensywniej". Rozmówki, przemyślenia, recenzje młodej pisarki. Bo jestem gadułą, choć czasami milczę. Bo jestem milcząca, choć czasami ględzę. Bo jestem miła, choć czasami trudno mnie znieść. Bo jestem niesympatyczna, choć czasami trudno w moim towarzystwie się smucić. Bo kocham słowo pisane. I kocham słowo czytane. I nie lubię fałszu i zawiści, a frustratom mówię stanowcze NIE. Szkoda czasu i atłasu, a życia to na pewno. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kocham romanse za:
OdpowiedzUsuń-chwile uniesień co objawia się motylkami w brzuchu,
-za to że choć bohaterowie są różni to tak bardzo do siebie pasują,
- za przeżywanie razem z bohaterami ich historii i często płaczu i śmiechu.
Romanse są chwilą zapomnienia i fantazji. Strefą marzeń pięknym życiu i fantastycznej miłości. Czytam, bo kocham!
OdpowiedzUsuńRomanse pozwalają mi poznać różne typy osobowości ludzkiej. Udowadniają, że nawet wielkie różnice pomiędzy osobami nie stanowią przeszkody w obliczu uczuć. Kocham romanse za to, że zawsze kończą się szczęśliwie, bowiem unoszą mnie na duchu, że miłość to szczęście i radość, a nie tylko smutek i łzy.
OdpowiedzUsuńCzytam romanse by przenieść się w świat gorącej miłości, której na co dzień mi nie raz brak. Czytam by przekonać się że coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia naprawdę istnieje i mimo że czasem jest trudna, zwycięża. Czytam by obudzić się do życia.
OdpowiedzUsuńCzytam romanse, bo historie w nich ukazane są często bardzo odległe od historii, które pisze nam życie. Dzięki nim mogę na chwilę zatracić się w marzeniach. Mogę wcielić się w życie innej kobiety; choć przez chwilę mogę czuć się po prostu inaczej.
OdpowiedzUsuńKocham romanse za namiętność, która ogarnia bohaterów w windach, parkach, garderobach czy schowkach na szczotki. Za uczucie oplatające serca jak bluszcz przepełniony kroplami miłości, czułości i delikatnego dotyku. Romanse często przenoszą mnie w świat iskrzenia, płomieni i wznoszenia się w obłoki, które to odczucia nie zawsze pozwalają się uchwycić na ziemi...
OdpowiedzUsuńRomanse czytam przede wszystkim dla umilenia czasu. By móc wciągnąć się w ten świat i chociaż przeczytać o pięknej miłości. A także - co dziwne - dla nauki. Jestem młodą 22 - letnią dziewczyną i myślę, że przez książki nauczyłam się już o życiu i samej miłości mnóstwo rzeczy, dzięki którym (mam nadzieję) nie popełnię błędów i będę umiała rozpoznać swoją prawdziwą miłość.
OdpowiedzUsuńCzytam romanse, bo jestem jak (prawie) każda kobieta, która lubi nieszkodliwe (!) ploteczki - z chęcią zaglądam autorom za drzwi, by móc się przekonać, co siedzi w ich głowach, aby mieć później temat do rozmyślań. Romanse to książki, w których autorzy pokazują siebie i to, jak odbierają niektóre sytuacje, jak dla nich wygląda miłość i rodzące się uczucie między dwójką ludzi początkowo sobie odległych, a z każdym dniem coraz bliższych. Kocham romanse za to, że mogę w niektórych wyobrażeniach autorów odnaleźć siebie, znaleźć to, co ważne dla mnie i pozwolić sobie, by żyć cudzym życiem - odbiec od swoich problemów, by zanurzyć się w świecie uczuć oczami autora.
OdpowiedzUsuńRomanse czytam, by spędzić miłe chwile w zapomnieniu od codzienności. Czytam je również dlatego, że pokazują różne oblicza miłości i kłopoty z tym związane. A po trzecie czytam romanse bo lubię poznawać męskie do kobiet awanse ;)
OdpowiedzUsuńmail: magdalena.marciniak@onet.eu
Romanse? Są ucieczką w świat innych emocji, okazją do rozczulenia i zwierciadłem naszych marzeń. Dla mnie są lekarstwem na skołatane serce, które pragnie namiętności i miłości. Czasem są po prostu drogowskazem :-)
OdpowiedzUsuńMail : ewasol95@gmail.com
Czytam romanse bo po kilkunastu latach małżeństwa osadzonego w prozie życia ulotniła się w moim związku magia miłości i choć kocham mojego męża i nie wyobrażam sobie życia bez niego, to jednak nie odczuwam już tego dodatkowego skurczu serca na jego widok ( chyba, że zostawi całodzienne skarpety po łóżkiem, uruchamiam się intensywne, ale nie w sercu lecz w układzie nerwowym) A dzięki romansom mogę wielokrotnie doświadczać tego cudownego momentu zakochiwania się, pierwszych pocałunków i morza skrajnych emocji pojawiających się kiedy ścieżki jego i jej krzyżują się by podążać wspólną drogą.
OdpowiedzUsuńPrzyznam w sekrecie ( na codzień zgrywam twardzielkę "Antyromantyczkę"), że czytam romanse aby choć przez chwilę znaleźć się w innym, lepszym świecie. W świecie, w którym nie jest mi dane być. Czytając wczuwam się w bohaterkę i chociaż na tym poziomie jest mi dane przeżywać miłosne wzloty i upadki, które przyjemnie łaskoczą mnie w podbrzusze i powodują wzrost tętna. Pozdrawiam Agnieszka. agnieszka.lappo@gmail.com
OdpowiedzUsuńCzytam romanse, bo jestem chyba masochistką, która uwielbia porównywać swoje życie do życia bohaterek i cierpieć... A może dlatego, że jestem naiwną marzycielką, którą ciagle jeszcze wierzy, że w życiu też tak może się zdarzyć...?
OdpowiedzUsuńA może po prostu dlatego, że bez miłości kobiety i mężczyzny, choćby tylko tej z książki, życie nie miałoby sensu.
pozdrawiam :)
annabachor@o2.pl
romanse przywracają wiarę w taka prawdziwa jedna miłość ktora jest wazne w tym zmaterializowanym swiecie , ze warto na nia czekac i nie wazne kiedy ale ona przyjdzie . ze każdy bez wyjątku na nia zasługuje . pokazuja wielkosc i sile slowa milosc.
OdpowiedzUsuńCzytam romanse, bo jestem osobą, która potrzebuje bliskości, a która nie może jej zbytnio doświadczyć. Romanse przenoszą mnie w zupełnie inny świat, uruchamiają wyobraźnie (w inny sposób niż fantastyka) i są idealne na odstresowanie się, pełnią także rolę rozrywki. Każdy romans (choć niektóre bywają wyidealizowane) jest inny, mogę poczuć zupełnie coś nowego, a dodatkowo - pozwalają marzyć o miłości, która może przyjść niespodziewanie i nagle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Dakota // 97books
Dlaczego czytam romanse?
OdpowiedzUsuńBo uwielbiam jak Autor przenosi mnie do innego świata, w którym potrafi zawładnąć naszymi uczuciami, uczuciami czytelników. W każdej książce historia jest inna można zobaczyć coś innego, niektóre historie sa podobne do naszych inne zaś takie jakie byśmy chcieli mieć. Jestem także osoba która w dzieciństwie biegała po ulicach i bawiła się w gry osiedlowe, jestem tym dzieckiem co NIE CZYTAŁO KSIĄŻEK-Czego bardzo teraz żałuje bo tyle pięknych historii miłosnych mnie ominęło.
Pozdrawiam,
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzytam romanse dlatego, iż pokazują na każdym kroku, że nasze życie nie jest usłane różane, tylko rozgrzanymi węglami i tylko dzięki ukochanej „drugiej połówce” jesteśmy w stanie ją przejść z podniesioną głową i z uśmiechem na twarzy. Także dlatego, że pozwalają uwierzyć w to, że prawdziwa miłość naprawdę istnieje i nie musimy jej szukać, bo sama wcześniej czy później dopadnie nas w najmniej oczekiwanym momencie, nawet jeśli będziemy od niej stronić. Ale przede wszystkim dlatego, że na okrągło uświadamia mi, że tego czego powinnam się najbardziej bać, to ludzi, którzy żyją bez miłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
joanna.stoczko@op.pl
Jestem osobą bardzo wrażliwą wewnętrznie. Gdy ktoś się dowie, że z książek czytuje zawsze romanse przeważnie albo mi nie wierzy, albo niestety mnie "wyśmiewa".A ja nie mogę czytać kryminałów, bo tak wchodzę w postać że jeszcze przyszło by mi kogoś zabić. Nie mogę czytać dramatów, bo utożsamiając się z bohaterem moje życie byłoby wiecznie dramatyczne...Jedyne co mogę to cierpieć z miłości o napawać się chwilami romantycznego spełnienia po przeczytaniu dobrego romansu. Chodzę wtedy z głową w chmurach i motylkami w brzuchu zupełnie gdyby to mnie dotykaly wszystkie wątki książki. Każdy potrzebuje w miłości różnorodności i ciągłego podsycania uczucia, nawet jeśli jest najpiękniejsze, to bez motyli o adrenaliny długo nie pociągnie. Jest jeszcze jedna rzecz za którą uwielbiam romanse: Mój Pan nieraz mówi do mnie-Może obejrzymy jakiegoś pornola?- Ja wtedy zawsze odpowiadam - Kochanie, ile razy mam powtarzać, że dla mnie najlepszym pornolem jest dobra scena z niezłego romansu, który leży w biblioteczce, podsysa mnie do czerwoności i jestem nie do opanowania. Tak właśnie działa wyobraźnia zbudzona dobrym romansem...
OdpowiedzUsuńCałuję,
M
OdpowiedzUsuńPodobnież, jest tylko jedno dobro na świecie - miłość, i właśnie dlatego czytam romanse. Codziennie widzimy wiele wydarzeń, doświadczamy tysiące uczuć, ale nie każdy jeszcze znalazł swoją ukochaną osobę, nie każdy czuje się spełniony czy po prostu zadowolony ze swojego życia. Romanse właśnie zastępują mi pustkę, pozwalają mi poczuć się wyjątkową, szczęśliwą, uśmiechniętą od ucha do ucha, usatysfakcjonowaną z rozszerzonymi źrenicami, szybciej bijącym sercem, a nawet i czasami z delikatnym rumieńcem na twarzy ♥
Pozdrawiam Dominika :3