„W otchłani” autorstwa Katarzyny Wolwowicz to już trzecia książka tej pisarki, która w krótkim czasie trafiła na moją czytelniczą półeczkę. Jest to niezależna powieść, niezwiązana z kryminalną serią, którą już wcześniej wam polecałam.
Tym razem autorka przedstawia nam niesamowicie pasjonującą i zawiłą historię związku Weroniki i Dawida. Dziewczyna poznaje starszego od siebie, przystojnego onkologa dziecięcego, który nie dość, że jest oddany całym sercem swej trudnej pracy, to jeszcze okazuje się być mężczyzną szarmanckim, ułożonymi i pociągającym. Weronika wie, że wpadła, jak przysłowiowa śliwka w kompot i w krótkim czasie ich związek przechodzi na kolejne etapy znajomości, a dziewczyna całkowicie izoluje się od własnego towarzystwa. Jednocześnie wokół niej zaczynają się dziać zagadkowe rzeczy, odzywa się ktoś z przeszłości Dawida i okazuje się, że mężczyzna nie jest wcale tak kryształowy, za jakiego miała go Wera.
Nie będę nic więcej zdradzać, bo nie chciałabym odbierać wam niewątpliwej przyjemności poznania tej intrygującej historii. Dodam jedynie, że zagadka goni zagadkę, autorka sprytnie wodzi nas za nos, a na koniec funduje taki plot twist, że chapeau bas!
Gorąco polecam wam tę książkę, to rasowy thriller z fantastycznym suspensem.
Czytajcie koniecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz