piątek, 23 marca 2018

wtorek, 20 marca 2018

Abbi Glines "Kocham cię bez słów"

„Kocham cię bez słów” to pierwszy tom nowej serii bestsellerowej pisarki, specjalizującej się w New Adult. Abbi Glines zabiera nas do świata licealnych miłości, intryg, knowań, świata młodych ludzi, stojących na progu dorosłości, którzy próbują odnaleźć własną drogę, a los im tego nie ułatwia.

Maggie Carleton trafia do domu wujostwa, po tym jak jej własne życie legło w gruzach. Ojciec siedzi w więzieniu za zamordowanie swojej żony-mamy Maggie. Od tamtej pory dziewczyna nie wypowiedziała żadnego słowa. Nie chce wspominać i nie chce opowiadać o tym, co wydarzyło się w jej rodzinnym domu. Brady, jej kuzyn, dostaje ją pod opiekę, z czego nie jest zbytnio zadowolony. Zwłaszcza, że dziewczyna jest prześliczna i od razu zwraca uwagę jego przyjaciół z drużyny futbolowej.
Jego przyjaciel, West Ashby, skrywa bolesną tajemnicę związaną ze śmiertelnie chorym ukochanym ojcem. Ucieka w świat łatwych doznań, których z chęcią dostarczają mu koleżanki z liceum. Kiedy spotyka milczącą i piękną Maggie, na początku zachowuje się jak skończony drań, ale potem dzieje się coś, co całkowicie zmienia życie zarówno dziewczyny, jak i jego samego.

„Kocham cię bez słów” to piękna historia o prawdziwej miłości, o bolesnych wydarzeniach w życiu młodych ludzi, o ich walce o własne szczęście. Abbi Glines jak zawsze dostarcza szeregu emocji i wzruszeń, a wszystko jest podane w smakowity i poruszający sposób.

Serdecznie polecam tę powieść wszystkim fankom tej autorki, a także tym, którzy lubią wzruszające historie o porywach uczuć.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Pascal.

środa, 7 marca 2018

"Kredziarz" C.J. Tudor

„Kredziarz” C.J. Tudor to thriller przedstawiający historię mordercy, który przez lata potrafił doskonale ukrywać swą tożsamość, bawił się ludźmi i rzucał fałszywe tropy. Akcja toczy się w małym miasteczku w połowie lat osiemdziesiątych. Grupka nastoletnich przyjaciół, Eddie, Gruby Gav, Mickey Metal, Hoppo i Nicky, spędzają razem czas, bawią się, kłócą, nie wiedząc jeszcze, że wkrótce zdarzy się coś, co na zawsze zmieni ich życie. Podczas zabawy na wesołym miasteczku dochodzi do tragicznego w skutkach wypadku, jedna z koleżanek zostaje ciężko ranna i trafia do szpitala. Losem Elisy interesuje się dziwaczny nauczyciel, pan Halloran, z którym łączy Eddiego coś na kształt przyjaźni. Zainteresowanie nauczyciela losem dziewczyny nie jest tylko uprzejmością, co staje się punktem zapalnym pomiędzy Halloranem, a mieszkańcami miasteczka. Gdy dziewczyna zostaje znaleziona martwa, a jej zwłoki poćwiartowane, społeczność od razu wydaje wyrok na nauczyciela. Ale to dopiero początek wydarzeń, do których bohaterowie wracają po ponad dwóch dekadach. I wtedy i teraz pojawiają się zagadkowe rysunki rysowane kredą i wciąż nie jest wiadomo, co tak naprawdę wydarzyło się w 1986 roku.

„Kredziarz” określany jest mianem thrillera, ja dopisałabym jeszcze przymiotnik „obyczajowy” i powiem szczerze, że w niektórych momentach przypominała mi ta książka styl pisania Stephena Kinga. Tajemnice sprzed lat, małe miasteczka, nastoletni bohaterowie, którzy dźwigają swe brzemię przez lata. Eklektyczny klimat, duszna atmosfera, okrucieństwo. To wszystko bardzo było tożsame z prozą Kinga. Może dlatego oczekiwałam jakiegoś wielkiego BUM na koniec, otrzymałam zaskakujące, fakt faktem, zakończenie, ale bez zbytnich fajerwerków.


„Kredziarz” to niewątpliwie dobrze napisany thriller, wielowątkowy i powoli budujący atmosferę grozy. Jeśli pamiętacie stare książki Kinga, to ta także powinna wam przypaść do gustu.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Czarna Owca.