niedziela, 22 listopada 2020

Agata Czykierda-Grabowska "We krwi"

 Jeśli śledzicie mój fanpage, doskonale wiecie, że książki Agaty Czykierdy-Grabowskiej, należą do moich Top of the Top. Dodatkowo znamy się osobiście, więc nie dość, że fajna z niej kumpela, to jeszcze świetnie pisze! Normalnie bonsai!

Tak więc z wielką niecierpliwością czekałam na kontynuację powieści „Pod skórą”, bo chciałam koniecznie poznać losy Adriana i Hani.

„We krwi” jest już w moich rękach i po lekturze tej książki mogę nadal potwierdzić, że Agata to jedna z moich ulubionych polskich pisarek.

Adriana spotykamy we Wrocławiu (punkt za lokalizację!), gdzie studiuje architekturę, mieszka z przyjacielem, Konradem i niezobowiązująco spotyka się z Anką, na zasadzie Friends with Benefits. Cały czas myśli o Hani, którą poznał na imprezie kilka tygodni temu. Dziewczyna odrzuciła wielokrotnie chłopaka, gdyż traktuje go jak pewnego siebie bawidamka. Nie zna prawdy o tym, co siedzi w głowie przystojnego Adriana, sama ma osobiste problemy związane z trudnym dzieciństwem i niedawnym rozstaniem z niewiernym facetem.

Kiedy Adrian zupełnie niespodziewanie spotyka Hanię w tym samym budynku, w którym mieszka, uznaje to za zrządzenie losu. I tym razem postanawia nie odpuszczać, tylko przekonać dziewczynę do siebie. 

Rozpoczyna się prawdziwa pogoń za króliczkiem, co nie będzie prostym zadaniem, biorąc pod uwagę dosyć obcesowe zachowanie i silny charakter dziewczyny. Do tego dochodzą tajemnice z przeszłości, które prowadzą do iście szalonego i zaskakującego finału, rodem z sensacyjnego filmu. 


„We krwi” to historia o ludziach, którzy byli sobie przeznaczeni, o miłości, która budzi się powoli, aby po chwili wybuchnąć jak gejzer. I o tym, że czasami nie warto zbyt długo czekać, bo prawdziwe uczucie może przemknąć tuż koło nosa.

Polecam, świetna lektura na jesienne wieczory!




niedziela, 1 listopada 2020

Melisa Bel "W paszczy Lwa"

 Kolejna odsłona Melisy Bel za mną. „W paszczy Lwa” to kontynuacja niezwykle udanego „Diabelskiego hrabiego”. Ponownie przenosimy się do XIX-wiecznej Anglii, śledząc miłosne zmagania młodej arystokratki, Catherine, która od lat zakochana jest w zniewalającym lordzie Nicolasie Devonie. Oboje bohaterów poznaliśmy już w pierwszej części cyklu Niepokorni. Teraz przyszła kolej na poznanie ich losów.

Cathy od dzieciństwa jest zawsze tą drugą. Ma prześliczną siostrę, którą matka ma plany wydać szybko za mąż. Wie bowiem, że z Cathy będzie o wiele trudniej. Dziewczyna o zbyt pełnych kobiecych kształtach, z tendencją do ładowania się w kłopoty, nie stanowi atrakcyjnej potencjalnej partii dla dobrze urodzonego dżentelmena.


Cathy niewiele się tym przejmuje, bo od lat kocha się w piętnaście starszym Nicolasie i żaden mężczyzna dla niej nie istnieje. Sam Lord Devon często bywa poirytowany zachowaniem i samą obecnością lady Catherine, do czasu, kiedy zaczyna dostrzegać w niej coś więcej, niż tylko zafascynowaną nim nastolatkę. Mijają cztery lata i Catherine wyrasta na piękną, ujmującą kobietę, która nadal umiejętnie sprowadza na swoją głowę szereg kłopotów. Jednakże teraz Cathy zaczyna bardziej w siebie wierzyć i postanawia wciągnąć niedostępnego Nicolasa w swoją osobistą uwodzicielską grę. 


Melisa Bel ponownie to zrobiła! Stworzyła wciągający romans historyczny, w którym spełnione są wszystkie kanony klasyki gatunku. Tło historyczne, bohaterowie, wątek miłosny, perypetie, intrygi i sceny miłosne. 

Bardzo dobrze się to czyta, doskonała rozrywka, jeśli lubicie takie właśnie powieści, to będziecie się przy tej książce świetnie bawić.

A ja tymczasem czekam na tom trzeci.